Losy Jerzego Janowicza ważyły się do samego końca. Jeszcze w piątek był czwartym na tzw. liście oczekujących i gdyby sytuacja nie uległa zmianie, po raz pierwszy od listopada 2012 roku i turnieju w paryskiej hali Bercy musiał rywalizować w eliminacjach. Polak znalazł się jednak w głównej drabince, bowiem z występu w Cincinnati zrezygnowali David Ferrer, Guillermo Garcia-Lopez, Tommy Haas i Juan Monaco.
[ad=rectangle]
Łodzianin zagra więc od razu w głównej drabince Western&Southern Open i już w I rundzie czekać go będzie wielkie wyzwanie. Losowanie sprawiło, że najlepszy polski tenisista zmierzy się z rozstawionym z numerem 14. Gaelem Monfilsem, z którym dotychczas walczył dwukrotnie - w zeszłym roku przegrał w Metz, ale zwyciężył w obecnym sezonie w Australian Open.
Jeżeli Janowicz pokona Francuza, w II rundzie trafi na amerykańskiego posiadacza dzikiej karty Jareda Donaldsona bądź jednego z kwalifikantów. Potencjalnym rywalem Polaka w 1/8 finału jest oznaczony "czwórką" Kei Nishikori, który na otwarcie zagra z lepszym z pary Bernard Tomic - Serhij Stachowski.
Broniący tytułu Roger Federer, dla którego będzie to jedyny turniejowy występ przed US Open, został rozstawiony z numerem drugim i w II rundzie stanie naprzeciw Pablo Cuevasa bądź Roberto Bautisty. Szwajcar znalazł się w tej samej ćwiartce drabinki co Rafael Nadal, więc oznacza to, iż w ćwierćfinale może dojść do jego konfrontacji z Hiszpanem. Na dole drabinki znalazły się też nazwiska Andy'ego Murraya i Tomasa Berdycha.
Listę 64 uczestników Western&Southern Open otwiera Novak Djoković, którego pierwszym przeciwnikiem będzie Gilles Muller albo kwalifikant. Do górnej połówki drabinki trafili też m.in. Stan Wawrinka, Marin Cilić, John Isner oraz Nishikori.
Już w I rundzie turnieju w Cincinnati nie zabraknie atrakcyjnie zapowiadających się konfrontacji. Jo-Wilfried Tsonga zagra z Fernando Verdasco, Gilles Simon z Ivo Karloviciem, Nick Kyrgios z Richardem Gasquetem, a Feliciano Lopez z Milosem Raoniciem.