ATP Winston-Salem: Anderson rywalem Janowicza, świetny finisz Tsongi, zmarnowane meczbole Simona

Kevin Anderson pokonał Michaiła Kukuszkina i w III rundzie turnieju ATP w Winston-Salem zmierzy się z Jerzym Janowiczem. O krok od porażki z Denisem Istominem był Jo-Wilfried Tsonga, a Gilles Simon zmarnował meczbole i odpadł.

Tegoroczna edycja turnieju ATP w Winston-Salem jeszcze na dobre się nie rozkręciła, a już pożegnał się z nią najwyżej rozstawiony tenisista. Gilles Simon sprawił niemiłą niespodziankę organizatorom turnieju i w II rundzie niespodziewanie po trzech tie breakach i niemal trzech godzinach walki przegrał z Aljazem Bedene, w decydującym secie marnując prowadzenie 5:3 i dwie piłki meczowe.
[ad=rectangle]
- To był trudny dzień - tłumaczył się Simon. - Próbowałem wielu rozwiązań, ale niewiele mi wychodziło. To był długi mecz, a ja miałem wystarczająco szans, by go wygrać. Szkoda, zwłaszcza że zostałem tutaj ciepło przyjęty - dodał Francuz. Bedene natomiast w III rundzie zagra z Pierre'em-Huguesem Herbertem, który wyeliminował turniejową "14" Marcosa Baghdatisa.

Niewiele zabrakło, aby z zawodami w Winston-Salem pożegnała się również druga największa gwiazda, Jo-Wilfried Tsonga. Francuz przegrał premierową odsłonę pojedynku z Denisem Istominem 5:7, a w drugiej przegrywał 3:4 i musiał bronić break pointa. Wówczas oddalił zagrożenie i nastąpił zwrot. Tenisista z Le Mans przejął inicjatywę na korcie, z ostatnich dziesięciu gemów zdobył dziewięć i ostatecznie triumfował 5:7, 6:4, 6:1.

O ćwierćfinał Tsonga powalczy ze Steve'em Johnsonem, który w środę pokonał Sama Grotha. - Szybko uzyskałem przełamanie, co w meczu z tak potężnie serwującym tenisistą jak Sam jest ważne. W drugim secie grałem niechlujnie i byłem pasywny, ale w trzecim zachowałem spokój i koncentrację. Chciałem tez odgrywać jak najwięcej piłek - powiedział Amerykanin.

Mimo aż 15 podwójnych błędów serwisowych, Tejmuraz Gabaszwili wyszedł zwycięsko z morderczej konfrontacji z Thanasim Kokkinakisem. W spotkaniu, w którym obaj tenisiści zaserwowali po 23 asy i ani razu nie dali się przełamać, Rosjanin zwyciężył 7:6(4), 6:7(5), 7:6(4) po trzech godzinach walki. Kolejnym przeciwnikiem tenisisty z Moskwy będzie oznaczony numerem 11. Jiří Veselý, który odprawił z kwitkiem Martina Klizana.

W pojedynku zeszłorocznego półfinalisty i ćwierćfinalisty Winston-Salem Open górą okazał się ten pierwszy. Yen-Hsun Lu oddał tylko pięć gemów Guillermo Garcii-Lopezowi. W 1/8 finału dojdzie do konfrontacji dwóch Azjatów. Tajwańczyk zmierzy się z Hyeonem Chungiem. Nastolatek z Korei Południowej wygrał we wtorek 6:1, 6:4 z Benoitem Paire'em.

Thomaz Bellucci sprawił zawód miejscowej publiczności, eliminując nadzieję amerykańskiego tenisa, Francesa Tiafoe. Rozstawiony z "szóstką" Brazylijczyk triumfował 6:3, 2:6, 7:6(2) i o 1/4 finału powalczy z Malekiem Jazirim, który w II rundzie okazał się lepszy od turniejowej "czwórki", Viktora Troickiego.

W trzecim wtorkowym pojedynku, w którym zostały rozegrane trzy tie breaki, Simone Bolelli obronił trzy piłki meczowe i wyeliminował najwyżej rozstawionego z turnieju (z numerem siódmym) reprezentanta gospodarzy, Sama Querreya, kończąc spotkania o godz. 1:15 czasu lokalnego. Włoch pokonał Amerykanina 7:6(7), 6:7(4), 7:6(9), a w następnej fazie zawodów zagra z Pablo Carreno, który wygrał z João Sousą.

Rozstawiony z numerem drugim Kevin Anderson odrobił stratę, wygrywając z Michaiłem Kukuszkinem 4:6, 6:2, 6:3. W III rundzie Afrykaner stanie naprzeciw Jerzego Janowicza. Ten pojedynek rozpocznie się w środę o godz. 21:00 czasu polskiego na korcie centralnym.

Rywala w grze o ćwierćfinał poznał również Borna Corić. Będzie nim Diego Schwartzman, który w trzecim secie spotkania z Pablo Andujarem przegrywał 3:5, by ostatecznie zwyciężyć 7:5.

Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 616,2 tys. dolarów
wtorek, 25 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Kevin Anderson (RPA, 2/WC) - Michaił Kukuszkin (Kazachstan) 4:6, 6:2, 6:3
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 3) - Denis Istomin (Uzbekistan) 5:7, 6:4, 6:1
Thomaz Bellucci (Brazylia, 6) - Frances Tiafoe (USA, Q) 6:3, 2:6, 7:6(2)
Jiří Veselý (Czechy, 11) - Martin Kližan (Słowacja, Q) 6:3, 6:4
Steve Johnson (USA, 13) - Sam Groth (Australia) 6:4, 6:7(4), 6:1
Tejmuraz Gabaszwili (Rosja, 15) - Thanasi Kokkinakis (Australia) 7:6(4), 6:7(5), 7:6(4)
Aljaž Bedene (Wielka Brytania) - Gilles Simon (Francja, 1/WC) 6:7(5), 7:6(5), 7:6(6)
Malek Jaziri (Tunezja) - Viktor Troicki (Serbia, 4) 6:4, 4:6, 6:4
Yen-Hsun Lu (Tajwan) - Guillermo García-López (Hiszpania, 5) 6:3, 6:3
Simone Bolelli (Włochy) - Sam Querrey (USA, 7) 7:6(7), 6:7(4), 7:6(9)
Hyeon Chung (Korea Południowa) - Benoît Paire (Francja, 9) 6:1, 6:4
Pablo Carreño (Hiszpania) - João Sousa (Portugalia, 10) 6:4, 6:4
Diego Schwartzman (Argentyna) - Pablo Andújar (Hiszpania, 12) 4:6, 7:5, 7:5
Pierre-Hugues Herbert (Francja, Q) - Marcos Baghdatis (Cypr, 14) 6:3, 2:6, 7:5

Komentarze (3)
avatar
nowa
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3 sety i 3 taje to sobie Panowie powymieniali argumenty. 
avatar
Ryki
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kevin Anderson to b.dobry zawodnik Jerzy jest na fali.To będzie ciekawy mecz.:)))