Zrelaksowany Andy Murray gotowy na pierwsze wyzwanie

W 2012 roku Andy Murray sięgnął w Nowym Jorku po premierowe wielkoszlemowe mistrzostwo. Brytyjczyk także i tym razem będzie jednym z faworytów do triumfu w US Open.

- W ostatnich latach przyjeżdżałem do Nowego Jorku bardzo zestresowany. Miałem problemy z plecami i nie byłem w stanie z tym sobie poradzić. Nie cieszyły mnie treningi i przygotowania, ponieważ odczuwałem ból. Teraz jednak jestem zdrowszy, spokojniejszy i bardziej zrelaksowany. Odczuwam zatem sporą różnicę - powiedział Andy Murray.
[ad=rectangle]
W zeszłym roku reprezentant Wielkiej Brytanii miał problemy ze złapaniem właściwej formy. - Ciężko pracowałem, aby powrócić na właściwe tory. W zeszłym roku miałem sporo słabszych występów, co było dla mnie nie lada sprawdzianem. Ale dobrze sobie z tym wszystkim poradziłem, ponieważ wierzyłem w siebie, a do tego otaczali mnie właściwi ludzie. Ciężko pracuję, by pokazać się tutaj z dobrej strony i postarać się wygrać ten turniej - stwierdził pochodzący z Dunblane tenisista.

Murray został w US Open 2015 rozstawiony z trzecim numerem, a jego pierwszym przeciwnikiem będzie we wtorek groźny Australijczyk Nick Kyrgios. - On lubi grać na wielkich arenach, bowiem to właśnie na nich prezentuje swój najlepszy tenis. W zeszłym roku poza Szlemami wygrał zaledwie jeden lub dwa mecze, natomiast w obecnym sezonie osiągane przez niego wyniki są dosyć dziwne, ale mimo tego dotarł do ćwierćfinału Australian Open. Grałem z nim w III rundzie Rolanda Garrosa, a na kortach Wimbledonu on znów był bliski awansu do ćwierćfinału. Spodziewam się zatem, że będzie on dobrze przygotowany na mecz, gdyż zawsze mobilizuje się na wielkie imprezy - ocenił Brytyjczyk.

Trzeci singlista świata stwierdził jednak, że ma patent na grę 20-latka z Canberry, którego pokonał w głównym cyklu już trzykrotnie. - Gram dobrze i przede wszystkim mądrze, dlatego postaram się znacznie utrudnić mu zadanie na korcie. Jeśli obejrzy się moje mecze, to szybko zauważy się, co takiego robię. Staram się miksować grę, bo nad takim stylem pracowałem przez ostatnie 18 miesięcy. To świetnie funkcjonowało na początku sezonu i dlatego będę chciał to kontynuować także tutaj - zakończył Murray, który wygrał tegoroczny cykl US Open Series.

Źródło artykułu: