O piątkowym pojedynku Novaka Djokovicia z Marinem Ciliciem można powiedzieć, że się odbył. Broniący tytułu Chorwat przystąpił do tego spotkania zupełnie nieprzygotowany i nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z liderem rankingu ATP. Widać było wyraźnie, że mistrzowi US Open 2014 mocno dało się we znaki pięciosetowe starcie z Jo-Wilfriedem Tsongą w ćwierćfinale.
W pierwszym secie rozstawiony z dziewiątym numerem Čilić ani razu nie utrzymał serwisu i w efekcie przegrał gładko 0:6. W drugiej partii z trudem wygrał podanie na po 1, by następnie przegrać pięć kolejnych gemów. Nieco więcej walki było w trzeciej odsłonie, w której Chorwat zdołał nawet przełamać serwis Djokovicia i wyrównać na 2:2. Serb jednak błyskawicznie przywrócił stary porządek i po zaledwie 85 minutach rozgromił rywala 6:0, 6:1, 6:2.
Pochodzący z Belgradu 28-latek poprawił na 14-0 bilans pojedynków z Čiliciem, którego czeka w poniedziałek spadek na 14. miejsce w rankingu ATP. Ich piątkowy mecz był najszybszym półfinałem US Open pod względem liczby gemów w Erze Open. Djoković został trzecim w historii Ery Open tenisistą, który w jednym sezonie dotarł do finału wszystkich turniejów wielkoszlemowych. Wcześniej dokonali tego po 1968 roku tylko Rod Laver i Roger Federer, z którym Serb zmierzy się w niedzielnym finale międzynarodowych mistrzostw USA.
Po triumfie w Melbourne i Londynie Djoković stanie przed szansą wygrania trzeciego wielkoszlemowego turnieju w 2015 roku. Będzie to jego 19. finał zawodów tej rangi i szansa zdobycia 10. mistrzostwa. Serb awansował w piątek do 81. finału w głównym cyklu i powalczy o 55. trofeum. Oprócz sukcesów w Australian Open i Wimbledonie jego łupem padły również tytuły w Indian Wells, Miami, Monte Carlo i Rzymie.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 16,5 mln dolarów
piątek, 11 września
półfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Marin Čilić (Chorwacja, 9) 6:0, 6:1, 6:2
Program i wyniki turnieju mężczyzn
[b]Polo na słoniach [Po bandzie]
[/b]
O ile w pierwszym secie Stan się trochę podpalił, trochę zabrakło mu szczęścia w ważnych piłkach dobrze granych, to potem tylko Roge Czytaj całość