- Oglądając w telewizji wiadomości poczułem, że muszę coś zrobić - mówi Murray "Guradianowi". - Chcę pomóc milionom dzieci oraz ich rodzinom, które zostały zmuszone do opuszczenia własnych domów. Ich życie wywróciło się przecież do góry nogami.
Brytyjczyk liczy także na pomoc swoich fanów. - Proszę, aby dołączyli do mnie. Razem możemy uczynić świat bezpieczniejszym dla każdego dziecka - deklaruje tenisista - Będę miał większą satysfakcję z każdego asa serwisowego wiedząc, że dzięki temu pomagam.
- Konflikt w Syrii niszczy życie dzieci - podkreśla na łamach "Mirrora" dyrektor brytyjskiego UNICEF-u, David Bull. - Wsparcie Andy'ego, jego fanów oraz całej tenisowej społeczności pomoże nam pomagać dzieciom wszędzie, gdzie tego potrzebują.
Pomoc Murray'owi zadeklarowały już jego sponsor Standard Life oraz organizacje LTA i ATP. Dzięki ich wsparciu każdy as posłany przez Brytyjczyka sprawi, że na konto UNICEF-u trafi dwieście funtów.