WTA Wuhan: Venus Williams z 47. tytułem w karierze i szansami na bilet do Singapuru!

Garbine Muguruza nie dokończyła finałowego pojedynku turnieju WTA Premier 5 na kortach twardych w Wuhanie. Tytuł zdobyła Venus Williams, która zachowała szanse na awans do singapurskich Mistrzostw WTA!

Obie panie przystąpiły do sobotniego pojedynku z problemami zdrowotnymi. Garbine Muguruza narzekała na uraz lewej kostki, natomiast Venus Williams zmagała się z kontuzją lewej nogi. Amerykanka wyszła na kort z mocno zabandażowanymi udami, ale miała nad rywalką przewagę. To doświadczenie sprawiło, że była liderka rankingu WTA przejęła inicjatywę w tym spotkaniu i po raz trzeci z rzędu okazała się lepsza od Hiszpanki.

35-letnia Venus miała rzeczywiście na początku meczu problemy z poruszaniem się, ale z czasem prezentowała się coraz lepiej na korcie. W przeciwieństwie do Muguruzy, która po dosyć intensywnym pierwszym secie zaczęła gasnąć w oczach, aż po 53 minutach zdecydowała się poddać pojedynek z powodu kontuzji.

Mająca wenezuelskiego korzenie tenisistka zaczęła spotkanie od kilku efektownych winnerów i szybkiego przełamania, lecz nie była w stanie utrzymać wysokiego poziomu gry. Jeszcze przed pierwszą przerwą na odpoczynek Williams objęła prowadzenie i cierpliwie wyczekiwała swoich szans. Długie, płaskie piłki grane przez Amerykankę pod końcową linię okazały się dla 21-latki nie do odegrania.

Venus prezentowała się solidnie. W premierowej odsłonie skończyła dziewięć piłek i popełniła osiem błędów własnych. Muguruza miała osiem winnerów, ale zanotowała także aż 14 pomyłek. Hiszpanka sporo ryzykowała, lecz nie przyniosło to jej odpowiedniego skutku, dlatego w szóstym i ósmym gemie łatwo straciła serwis. Starsza z sióstr Williams mogła wygrać pierwszego seta jeszcze wyżej, ale dała się przełamać dwukrotnie.

W drugim secie Muguruza zdobyła zaledwie trzy punkty i łatwo przegrała trzy gemy. Po chwili podeszła do sędziego Kadera Nouniego, by oznajmić, że rezygnuje z dalszej gry. - Gratuluję Venus wspaniałego tygodnia. Wierzę, że jeszcze nie raz przyjdzie nam się zmierzyć - powiedziała podczas ceremonii dekoracji Hiszpanka, która starała się o drugie singlowe mistrzostwo w karierze. Muguruza była o krok od zapewnienia sobie przepustki do Mistrzostw WTA, ale będzie musiała z tym zaczekać przynajmniej do następnego tygodnia.

Szanse na wyjazd do Singapuru zachowała również Venus Williams, która w sobotę sięgnęła po drugi tytuł w obecnym sezonie, ponieważ w styczniu triumfowała w Auckland. To 47. singlowe mistrzostwo Amerykanki w głównym cyklu, pierwsze rangi WTA Premier 5 od sukcesu w 2010 roku w Dubaju. - Gratuluję Garbiñe awansu do finału. Jestem przekonana, że gdyby była w pełni sił, to nie miałabym dziś zbyt wielu szans. Dziękuję całemu sztabowi, który musiał w tym tygodniu przeżywać wszystkie moje długie mecze. Dziękuję również rodzinie i Bogu. Mam nadzieję, że przyjadę tutaj za rok - wyznała Venus.

Williams awansuje w poniedziałek na dziewiątą pozycję w rankingu WTA Race, co po wycofaniu się jej siostry Sereny z Mistrzostw WTA daje jej bilet do Singapuru. Muguruza, która zadebiutuje w Top 5, będzie w tej klasyfikacji czwarta. Hiszpanka oraz Czeszka Petra Kvitova mogą już w zasadzie myśleć o występie w Turnieju Mistrzyń.

Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,513 mln dolarów
sobota, 3 października

finał gry pojedynczej:

Venus Williams (USA) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania, 5) 6:3, 3:0 i krecz

Komentarze (98)
Seb Glamour
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na stronie WTA faworytką do tytułu w Pekinie "ochrzcili" Angie;) 
avatar
stanzuk
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chyba nie wierzą w Radwańską w Pekinie, jak numeru 4 nie dali na kort centralny. 
avatar
bezet
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli Aga straci miejsce w WTA finals na rzecz Venus, to będzie mogła ostro pluć we własną brodę, bo miała w tym sezonie 3 okazje żeby ją pozbawić punktów, a zyskać samemu. Wszystkie 3 niewyk Czytaj całość
avatar
bezet
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To straszne. Ale Venus naprawdę może zagrać w finałach WTA :) 
Seb Glamour
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No cóż....Garbisia dała ciała...