- Brytyjscy tenisiści, którzy w ostatnich latach osiągali wyniki - Tim Henman, Greg Rusedski i Andy Murray - nie mieli w mojej opinii wpływu na promocję dyscypliny w Wielkiej Brytanii. Bronią ich oczywiście rezultaty, ale ja mam tu na myśli pasję i dedykację, która zachęciłaby dzieciaków chętnych do gry w Manchesterze United do tego, aby w zamian wybrali tenis - powiedział David Lloyd.
Były kapitan brytyjskiej drużyny narodowej ocenił dokonania w tej sprawie Andy'ego Murraya i Tima Henmana. - Andy jest w naprawdę znakomitej pozycji, aby o to zadbać, ale tego nie robi. Tim natomiast jest w zarządzie Brytyjskiej Federacji Tenisowej, lecz nie wychwytuje żadnych talentów i to mnie bardzo rozczarowuje - zakończył.
Lloyd słynie ze swoich krytycznych uwag pod adresem rodzimego związku. - Zbudowali Narodowe Centrum Tenisowe za 40 mln funtów. Ponieważ zajmuję się tym, to wiem, że powinni za nie zapłacić maksymalnie 10 mln funtów. Na co poszło pozostałe 30 mln funtów? - dopytywał swego czasu opiekun brytyjskiej kadry.