- To był dla mnie bardzo trudny dzień. Przed meczem dowiedziałem się, że w szkole w małej miejscowości w prowincji Saskatchewan doszło do strzelaniny. Chciałbym skorzystać z okazji i przekazać kondolencje całej tamtejszej społeczności, rodzinom i uczniom, których dotknęła ta tragedia. To zwycięstwo jest dla nich. Mam nadzieję, że szybko dojdą do siebie i że cała Kanada oraz świat są z nimi - mówił Milos Raonić w pomeczowym wywiadzie udzielonym na korcie.
Strzelanina w La Roche, w wyniku której zginęły cztery osoby, a wiele poniosło obrażenia, to najtragiczniejszy tego rodzaju incydent w Kanadzie od 1989 roku, kiedy podczas strzelaniny w szkole średniej w Montrealu zginęło 14 uczniów.
- Mówię o tym teraz, bo wiem, że wielu rodaków ogląda moje mecze. Takie rzeczy nie mają zbyt często miejsca w naszej ojczyźnie. Jestem przekonany, że nie tylko w tej małej miejscowości, ale w całej Kanadzie wiele osób jest teraz zdruzgotanych - powiedział Kanadyjczyk.
Raonić reprezentuje kraj spod znaku Klonowego Liścia, choć urodził się w Czarnogórze. Do Kanady przybył wraz z rodzicami w wieku czterech lat.
- Kanada jest wspaniała dla całej mojej rodziny. Moi rodzice przyjechali do tego kraju wykształceni, z chęcią do pracy, ale nie mając przy sobie ani grosza. Mieli jednak postanowienie: "robimy to, aby dać jak najwięcej naszym dzieciom" - dodał Raonić, który w IV rundzie Australian Open 2016 zagra ze Stanem Wawrinką.
Australian Open w Melbourne,właśnie o to Mi chodziło,o której będzie mecz i kto będzie grał.Oczywiście to jest uśmiech w stronę redakcji.:))