Tomasz Skrzypczyński: Radwańska nie przeskoczyła przeszkody nie do przeskoczenia (felieton)

PAP/EPA / MADE NAGI
PAP/EPA / MADE NAGI

Agnieszka Radwańska znów nie dała rady Serenie Williams i nie awansowała do finału Australian Open. Choć Polka popełniła w całym meczu tylko osiem błędów własnych, to z tak grającą Amerykanką nie miała prawa wygrać.

Rację ma Mats Wilander mówiąc, że od wygrania mistrzostw WTA w Singapurze widzimy inną Agnieszkę Radwańską. Pewniejszą siebie, grającą z przekonaniem o własnej sile. Nawet jednak będąc w bardzo dobrej formie Polka nie pokonała Sereny Williams. Bo nie mogła.

"Radwańska nie przeskoczyła przeszkody nie do przeskoczenia" - zakończył transmisję z meczu Witold Domański. Komentator stacji Eurosport trafił w punkt.

Amerykanka, szczególnie w pierwszym secie, zagrała wręcz kosmiczny tenis. Z tak prezentującą się liderką światowego rankingu przegrałaby KAŻDA tenisistka. Przecież w ćwierćfinale mierzyła się z nią Maria Szarapowa. I co? Nawet nie mająca swojego najlepszego dnia Williams wygrywa z nią w dwóch setach.

Porażka 0:6, 4:6 ujmy Polce nie przynosi. Robiła co mogła, walczyła, a to, że podniosła się po pierwszej partii i w drugiej toczyła z rywalką bardzo wyrównany bój, świadczy tylko o jej charakterze. Z taka grającą Sereną po prostu nie da się wygrać. Kogoś takiego nie ma jeszcze w kobiecym tenisie.

Tym bardziej dziwić mogą pierwsze komentarze powszechnym w kraju "ekspertów" typu "nie znam się, to się wypowiem", którzy zarzucają Radwańskiej m.in. brak pomysłu na grę. Naprawdę?

Mimo braku wymarzonego, pierwszego w swojej karierze awansu do finału Australian Open Polka opuszcza Melbourne z podniesioną głową. Nie ma przypadku, że kibice na Rod Laver Arena zgotowali jej nie mniejszą owację, niż zwyciężczyni. Fanom tenisa jej magiczne zagrania nigdy się nie znudzą.

Nie brakuje opinii, że w odstępie kilku godzin polscy kibice przeżyli dwie sromotne porażki - najpierw polegli polscy szczypiorniści na mistrzostwach Europy, potem Radwańska. Różnica jest jednak ogromna - krakowianka nie rzuciła ręcznikiem po 30 minutach.[b]


Zobacz więcej tekstów Tomasza Skrzypczyńskiego --->

Wściekły Syprzak: Chyba ty to tak widziałeś

{"id":"","title":""}

[/b]

Źródło artykułu: