Gilles Muller po raz drugi w obecnym sezonie awansował do półfinału turnieju ATP. W połowie stycznia dokonał tej sztuki na kortach w Sydney, natomiast w piątek zdołał dojść do tej fazy również w Sofii. Leworęczny tenisista nie rozpoczął jednak najlepiej pojedynku z Guillermo Garcią-Lopezem i w premierowej odsłonie przegrywał aż 2:5. Reprezentant Luksemburga zdołał wykaraskać się z kłopotów i wygrać cztery gemy z rzędu, tracąc w sumie tylko trzy punkty. Finalnie o losach partii zadecydował tie break, w którym Muller obronił dwa setbole i triumfował 8-6. W drugiej odsłonie szósty rozstawiony uzyskał jedno przełamanie.
- Nie zacząłem spotkania tak, jak planowałem - powiedział Muller. - Przegrywałem 2:5. Byłem pasywnym i przede wszystkim dałem mu przestrzeń do kreowania własnej gry. Powiedziałem sobie wówczas, że już nie uratuję tego seta i postaram się znaleźć swój rytm na drugą partię. Udało mi się jednak odrobić stratę przełamania i mogłem przyznać przed sobą, że właśnie tak powinienem grać. Jestem zadowolony ze swojego występu, a w szczególności z końcówki pierwszego seta i całego drugiego.
Rywalem Mullera w półfinale bułgarskiego turnieju będzie Roberto Bautista. Hiszpan w piątek rozegrał dopiero pierwsze spotkanie, bowiem jego wcześniejszy rywal oddał mecz walkowerem. Najwyżej rozstawiony w turnieju tenisista nie miał większych kłopotów z pokonaniem Adriana Mannarino - przez cały pojedynek nie musiał bronić ani jednego break pointa, a do triumfu w każdej z partii wystarczyło mu jedno przełamanie.
- Niełatwo rozpoczyna się turniej od meczu ćwierćfinałowego - powiedział Bautista. - Mannarino rozegrał wcześniej dwa mecze, a poza tym zawsze jest trudnym rywalem, dysponującym świetnym, leworęcznym podaniem. Myślę jednak, że dobrze sobie poradziłem i dlatego wygrałem ten pojedynek. Jestem gotowy na półfinałowe starcie - dodał Hiszpan, który w 2016 roku doszedł m.in. do IV rundy Australian Open oraz wygrał zmagania w Auckland.
Viktor Troicki, 25. zawodnik świata, bardzo dobrze radzi sobie w 2016 roku. Serb najpierw wygrał zmagania w Sydney, pokonując w finale Grigora Dimitrowa, a w ten piątek doszedł do półfinału w Sofii. Tenisista z Belgradu miał sporo kłopotów, aby w pierwszym secie przełamać Philippa Kohlschreibera, bowiem w dwóch kolejnych gemach zmarnował w sumie pięć break pointów, jednak za szóstą okazją w końcu skruszył opór rywala. W drugiej partii 29-latek objął prowadzenie 5:4 i wówczas wybronił się ze stanu 0-40, triumfując finalnie 6:3, 6:4.
Rywalem Serba w najlepszej "czwórce" będzie Martin Klizan, który w dwóch setach pokonał rozstawionego z numerem czwartym Andreasa Seppiego. Słowak jest z pewnością zadowolony ze swoich występów w Bułgarii, bowiem wcześniej przegrał w meczach otwarcia trzech kolejnych imprez.
Garanti Koza Sofia Open, Sofia (Bułgaria)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 463,5 tys. euro
piątek, 5 lutego
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Roberto Bautista (Hiszpania, 1) - Adrian Mannarino (Francja, 8) 6:4, 6:3
Viktor Troicki (Serbia, 2) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 5) 6:3, 6:4
Gilles Muller (Luksemburg, 6) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 3) 7:6 (8-6), 6:4
Martin Klizan (Słowacja, 7) - Andreas Seppi (Włochy, 4) 6:4, 6:3
Zobacz wideo:
Igrzyska już za pół roku! Czym zaskoczy ceremonia otwarcia?
{"id":"","title":""}