WTA Sankt Petersburg: Starcie nastolatek o finał, Belinda Bencić zagra z Darią Kasatkiną

Szwajcarka Belinda Bencić pokonała Rosjankę Anastazję Pawluczenkową i awansowała do półfinału turnieju WTA Premier w Sankt Petersburgu.

W ubiegły weekend Belinda Bencić (WTA 11) poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa nad Niemkami w I rundzie Grupy Światowej Pucharu Federacji. Szwajcarka kontynuuje zwycięską serię i jest już w półfinale turnieju w Sankt Petersburgu. W ćwierćfinale pokonała 6:7(4), 6:4, 6:2 Anastazję Pawluczenkową (WTA 26). Druga partia zakończyła się po błędzie sędziego liniowego, który wywołał aut po zagraniu Rosjanki, choć piłka była styczna z linią. Reprezentantka gospodarzy z 1:5 zbliżyła się na 4:5, a następnie była dwa punkty od wyrównania na 5:5, ale Bencić wróciła z 15-30. W trzecim secie Szwajcarka ponownie odskoczyła na 5:1, ale tym razem Pawluczenkowej już nie było stać na pościg.

W trwającym dwie godziny i 33 minuty spotkaniu Pawluczenkowa zaserwowała 11 asów i popełniła dziewięć podwójnych błędów. Naliczono jej łącznie 42 kończące uderzenia i 43 niewymuszone błędy. Na konto Bencić poszły 33 piłki wygrane bezpośrednio i 24 pomyłki. Szwajcarka cztery razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała siedem z 18 break pointów. Bilans ostatnich meczów Pawluczenkowej w WTA Tour w Rosji to teraz 11-2, a wszystkich spotkań na kortach twardych w hali od 2014 roku to 21-4.

Bencić wyszła na prowadzenie 2-1 w bilansie meczów z Pawluczenkową i awansowała do drugiego półfinału w sezonie (po Sydney). W walce o finał dojdzie do konfrontacji dwóch tenisistek urodzonych w 1997 roku, bo rywalką Szwajcarki będzie Daria Kasatkina (WTA 63), która wygrała 4:6, 7:5, 6:3 z Dominiką Cibulkovą (WTA 66). W drugim secie Słowaczka z 2:5 wyrównała na 5:5 po odparciu pięciu piłek setowych, ale dwa kolejne gemy padły łupem reprezentantki gospodarzy. Początek trzeciej partii był bardzo wyrównany, ale później dominowała Rosjanka, która zdobyła 21 z ostatnich 28 punktów. Mecz zakończyła efektownym returnem.

W ciągu dwóch godzin i 35 minut Kasatkina wykorzystała siedem z 13 break pointów. Rosjanka w tym roku pokonała Venus Williams i Annę Schmiedlovą, a teraz awansowała do drugiego singlowego półfinału w głównym cyklu. Pierwszy również osiągnęła w Rosji, a konkretnie w Moskwie, w ubiegłym sezonie. Kasatkina i Bencić zmierzą się ze sobą po raz pierwszy.

Roberta Vinci (WTA 16) wróciła z 3:5 w trzecim secie i pokonała 7:6(3), 4:6, 7:6(4) Tímeę Babos (WTA 51). Włoszka pokusiła się o skuteczną pogoń również w pierwszej partii, z 2:5. W trwającym dwie godziny i 33 minuty spotkaniu Węgierka zaserwowała 12 asów, ale nie pomogło jej to w odniesieniu zwycięstwa.

Vinci osiągnęła pierwszy półfinał w sezonie. O finał Włoszka zmierzy się z Aną Ivanović (WTA 20), która wygrała 6:1, 7:5 z Kateryną Kozłową (WTA 177). W trwającym 77 minut spotkaniu Serbka popełniła sześć podwójnych błędów, ale też wykorzystała pięć z siedmiu break pointów. Była liderka rankingu awansowała do pierwszego półfinału od października (Pekin). Ivanović wygrała sześć z dziewięciu dotychczasowych spotkań z Vinci. Dla Kozłowej był to drugi ćwierćfinał w głównym cyklu (Taszkent 2015).

St. Petersburg Ladies Trophy, Sankt Petersburg (Rosja)
WTA Premier, kort twardy w hali, pula nagród 753 tys. dolarów
piątek, 12 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Belinda Bencić (Szwajcaria, 1) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) 6:7(4), 6:4, 6:2
Roberta Vinci (Włochy, 2) - Timea Babos (Węgry) 7:6(3), 4:6, 7:6(4)
Ana Ivanović (Serbia, 4) - Kateryna Kozłowa (Ukraina, Q) 6:1, 7:5
Daria Kasatkina (Rosja) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 4:6, 7:5, 6:3

Źródło artykułu: