Agnieszka Radwańska przegrała pierwszego seta 3:6 w starciu z Robertą Vinci, jednak po seriach znakomitych zagrań powoli odrabiała straty. Finalnie po godzinie i 51 minutach krakowianka pokonała Włoszkę 3:6, 6:2, 6:3 i awansowała do trzeciego półfinału w obecnym sezonie.
- Roberta jest bardzo trudną rywalką, która ma znakomitą rękę - powiedziała Radwańska, która przegrała wcześniejsze starcie z Włoszką. - Tak naprawdę w każdej chwili może zaprezentować na korcie niecodziennie rozwiązanie. Starałam się tym razem ją pokonać. Mam nadzieję, że podobało wam się widowisko. Wydaje mi się, że obie zagrałyśmy bardzo dobrze.
W jednym pojedynku krakowianka zaprezentowała kilka spektakularnych zagrań, które śmiało mogłyby rywalizować o miano najlepszych w sezonie. Momentami nawet sama Radwańska była zaskoczona własnymi umiejętnościami i przede wszystkim czuciem ręki.
- Sama zadawałam sobie pytanie, jak ta piłka trafiła w kort. W starciach z takimi tenisistkami jak Roberta nie brakuje długich wymian, które często kończą się w niecodzienny sposób. Nasz tenis jest bardzo widowiskowy.
W półfinale w stolicy Kataru Polka spotka się z Carlą Suarez, która okazała się lepsza od Jeleny Wiesniny. Obie tenisistki ostatni raz rywalizowały ze sobą w najlepszej "ósemce" wielkoszlemowego Australian Open. Wówczas krakowianka nie pozostawiła suchej nitki na Hiszpance, oddając jej tylko cztery gemy.
- Carla jest solidną zawodniczką. Cechuje ją regularność zza linii końcowej. Ostatni raz rywalizowałyśmy ze sobą w Melbourne. Wówczas wygrałam, jednak zdaję sobie sprawę, że czeka mnie trudne spotkanie. Postaram się zagrać najlepiej, jak potrafię - dodała.
Zobacz wideo: Wspaniałe minięcie "Isi". Włoszka bez szans
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.