W tym sezonie Sloane Stephens (WTA 22) zdobyła tytuły w Auckland i Acapulco, a Eugenie Bouchard (WTA 42) zaliczyła finały w Hobart i Kuala Lumpur. W Indian Wells Kanadyjka wygrała z Amerykanką 7:5, 7:5. Urodzona w Montrealu 22-latka odniosła 15. zwycięstwo w sezonie (bilans spotkań 15-5). Stephens poniosła drugą porażkę w 2016 roku (bilans 11-2). W I rundzie Australian Open jej pogromczynią była Chinka Qiang Wang.
Stephens miała szansę przedłużyć mecz, ale w 10. gemie drugiej partii zmarnowała pięć piłek setowych. W ciągu godziny i 41 minut reprezentantka gospodarzy wykorzystała cztery z pięciu break pointów, ale sama własne podanie oddała sześć razy. Amerykanka miała więcej kończących uderzeń niż Kanadyjka (23-16), ale też popełniła większą liczbę niewymuszonych błędów (32-19). Bouchard wyrównała na 2-2 bilans meczów ze Stephens.
Przez cały ubiegły sezon Kanadyjka wygrała 12 spotkań i z piątego miejsca w rankingu, na którym była w październiku 2014 roku, spadła na 48. W tegorocznym Australian Open broniła punktów za ćwierćfinał. W II rundzie uległa Agnieszce Radwańskiej i wypadła z Top 50. Coraz skuteczniejsza gra może jej pomóc szybko odzyskać miejsce w czołowej "30". O IV rundę w Indian Wells finalistka Wimbledonu 2014 zmierzy się z Timeą Bacsinszky, półfinalistką Rolanda Garrosa 2015. Będzie to pierwsza konfrontacja tych tenisistek.
Garbine Muguruza (WTA 4) przegrała 5:7, 1:6 z Christiną McHale (WTA 62). Hiszpańskiej finalistce Wimbledonu 2015 zanotowano 17 kończących uderzeń i 41 niewymuszonych błędów. Amerykanka trwające 94 minuty spotkania zakończyła z 13 piłkami wygranymi bezpośrednio i 18 pomyłkami na koncie. Dla Muguruzy to trzeci w sezonie turniej, z którego odpadła po pierwszym meczu (po Brisbane i Dubaju). Kolejną rywalką McHale będzie mistrzyni US Open 2011 Samantha Stosur (WTA 28), która obroniła piłkę meczową i pokonała 2:6, 6:4, 7:6(6) Yaninę Wickmayer (WTA 47). Australijka posłała 15 asów i podwyższyła na 4-2 bilans meczów z Belgijką.
Do III rundy w niesamowitych okolicznościach awansowała Shuai Zhang (WTA 69), ćwierćfinalistka tegorocznego Australian Open. Chinka pokonała 4:6, 7:6(8), 7:5 Karolinę Woźniacką (WTA 25) po trzech godzinach i 24 minutach walki. Był to najdłuższy mecz w sezonie w WTA Tour. Równo cztery godziny trwało spotkanie pomiędzy Richel Hogenkamp i Swietłaną Kuzniecową w Pucharze Federacji. Zhang wróciła z 4:6, 2:4, a w tie breaku drugiej partii obroniła piłkę meczową. W trzecim secie Woźniacka nie wykorzystała prowadzenia 4:1. W całym meczu były 33 break pointy, obie tenisistki zaliczyły po siedem przełamań. Zhang zdobyła o trzy punkty więcej od Dunki (135-132).
Kolejną rywalką Chinki będzie Wiktoria Azarenka (WTA 15), mistrzyni imprezy z 2012 roku. Białorusinka pokonała 6:3, 6:2 Zarinę Dijas (WTA 87) po 88 minutach walki. Była liderka rankingu popełniła siedem podwójnych błędów, ale też wykorzystała pięć z 12 break pointów. Naliczono jej 24 kończące uderzenia i 20 niewymuszonych błędów. Przy siatce znalazła się 10 razy i zdobyła dziewięć punktów. Dijas miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 23 pomyłki.
Ana Ivanović (WTA 18) odparła dwie piłki meczowe i pokonała 2:6, 6:2, 7:6(5) Camilę Giorgi (WTA 45). Włoszka meczbole miała w 10. gemie trzeciego seta. W trwającym dwie godziny i sześć minut spotkaniu popełniła ona 10 podwójnych błędów. Obie tenisistki zaliczyły po siedem przełamań i każda z nich miała ujemny bilans kończących uderzeń do niewymuszonych błędów: Giorgi -7 (40-47), Ivanović -6 (21-27). Było to drugie spotkanie tych zawodniczek. W ubiegłym sezonie w Tokio w dwóch setach lepsza była Serbka.
Kolejną rywalką Ivanović będzie Karolina Pliskova (WTA 19), która wygrała 6:2, 6:4 z Shelby Rogers (WTA 107). Czeszka posłała osiem asów, zdobyła 24 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała trzy z pięciu break pointów. Amerykance ani razu nie udało się przełamać rywalki (miała dwie okazje). Elina Switolina (WTA 14) wróciła z 4:6, 2:5 i pokonała 4:6, 7:6(0), 6:1 Annikę Beck (WTA 43). Ukrainka popełniła osiem podwójnych błędów, ale też zdobyła 42 z 57 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obie tenisistki miały po siedem break pointów - Switolina wykorzystała pięć, a Niemka cztery.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
sobota, 12 marca
II runda gry pojedynczej:
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 13) - Zarina Dijas (Kazachstan) 6:3, 6:2
Ana Ivanović (Serbia, 14) - Camila Giorgi (Włochy) 2:6, 6:2, 7:6(5)
Elina Switolina (Ukraina, 17) - Annika Beck (Niemcy) 4:6, 7:6(0), 6:1
Karolina Pliskova (Czechy, 18) - Shelby Rogers (USA, WC) 6:2, 6:4
Samantha Stosur (Australia, 26) - Yanina Wickmayer (Belgia) 2:6, 6:4, 7:6(6)
Christina McHale (USA) - Garbine Muguruza (Hiszpania, 4) 7:5, 6:1
Eugenie Bouchard (Kanada) - Sloane Stephens (USA, 21) 7:5, 7:5
Shuai Zhang (Chiny, WC) - Karolina Woźniacka (Dania, 20) 4:6, 7:6(8), 7:5
Daria Kasatkina (Rosja) - Anna-Lena Friedsam (Niemcy, LL) 7:5, 6:3
Cieszy mnie zwycięstwo Kasatki. Bardzo ciekawa zawodniczka :D