Sześć meczów, sześć zwycięstw - taki jest bilans Agnieszki Radwańskiej z Andreą Petković, jednak nie każdy z tych pojedynków przebiegał od początku do końca po myśli Polki. W 2011 roku w Carlsbadzie Niemka walczyła nie tylko z krakowianką, ale z zatruciem pokarmowym, przez co w pewnym momencie musiała wybiec z kortu, pomimo że rozgrywany gem jeszcze nie dobiegł końca.
Kilka niepotrzebnych błędów Petković w decydującym secie zadecydowało, że Radwańska wygrała ich przedostatni pojedynek - w finale w Pekinie przed pięcioma laty. To właśnie wtedy Niemka zaprzepaściła szansę nie tylko na zdobycie największego tytułu w karierze, ale także kwalifikację do Turnieju Mistrzyń w Stambule. Ostatecznie w Turcji zagrała Polka, a 28-latka z Tuzli obserwowała rywalizację z trybun.
W 2012 roku Niemka zapłaciła frycowe za wspaniały poprzedni sezon. Od samego początku dokuczała jej kontuzja pleców, a kiedy po operacji i trzech miesiącach przerwy już zdołała ją wyleczyć, w drugim meczu po powrocie... skręciła kostkę i o występach musiała znów zapomnieć. Szybko straciła swój wysoki ranking, wypadła poza pierwszą "100", a próby odbudowy dawnej pozycji nie przebiegały po jej myśli. Niezbyt udane występy, a w szczególności szybki wylot z eliminacji do Rolanda Garrosa spowodowały, że Niemka zaczęła zastanawiać się nad końcem kariery.
Zobacz wideo: Mateusz Cetnarski: trzy punkty przed meczem z Legią to dobry zastrzyk
{"id":"","title":""}
Ostatecznie Petković dała sobie kolejną szansę i już od następnego tygodnia była kimś zupełnie nowym. Krok po kroku pięła się w rankingu, a rok później w Paryżu po raz pierwszy w karierze znalazła się w półfinale turnieju wielkoszlemowego. Szło na tyle dobrze, że jej nazwisko znów pojawiło się wśród 10 najlepszych singlistek.
W ostatnich miesiącach Niemce brakowało jednak regularności. Dobre wyniki przeplata seriami niespodziewanych porażek. Taka właśnie ciągnie się za Petković od zawodów w Ad-Dausze, gdzie z powodu kontuzji musiała skreczować w półfinale. Jednak czy przełamanie nastąpi właśnie w Stuttgarcie? Zła passa już dobiegła końca - w I rundzie pokonała Kristinę Mladenović, ale mecz z Radwańską to będzie wyzwanie z gatunku nieosiągalnych, nawet pamiętając o wynikach Polki na tej nawierzchni.
W ośmiu występach w Porsche Arena krakowianka zaledwie trzykrotnie doszła do fazy ćwierćfinałowej. Dwukrotnie była w półfinale, gdzie zatrzymywały ją ówczesne liderki rankingu WTA: Karolina Woźniacka w 2011 i Wiktoria Azarenka rok później. Tym razem to właśnie przy nazwisku Polki w drabince widnieje "jedynka", więc potencjalnie o zdobycie Porsche 718 Boxter powinno być łatwiej.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 759 tys. dolarów
czwartek, 21 kwietnia
II runda:
kort centralny, od godz. 18:30 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 1) | bilans: 6-0 | Andrea Petković (Niemcy) |
---|---|---|
2 | ranking | 30 |
27 | wiek | 28 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 170/62 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Darmstadt |
Tomasz Wiktorowski | trener | Jan de Witt |
sezon 2016 | ||
19-4 (19-4) | bilans roku (główny cykl) | 10-9 (10-9) |
tytuł w Shenzhen | najlepszy wynik | półfinał w Ad-Dausze |
1-2 | tie breaki | 2-2 |
60 | asy | 37 |
1 123 098 | zarobki ($) | 284 674 |
kariera | ||
2005 | początek | 2006 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 9 (2011) |
521-223 | bilans zawodowy | 391-237 |
18/7 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 6/5 |
22 900 811 | zarobki ($) | 5 828 831 |
Bilans meczów pomiędzy Agnieszką Radwańską a Andreą Petković (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwyciężczyni | Wynik |
---|---|---|---|---|
2009 | Tokio | III runda | Radwańska | 6:4, 3:6, 6:3 |
2010 | Tokio | III runda | Radwańska | 6:3, 6:3 |
2011 | Carlsbad | półfinał | Radwańska | 4:6, 6:0, 6:4 |
2011 | Toronto | ćwierćfinał | Radwańska | 6:4, 6:3 |
2011 | Pekin | finał | Radwańska | 7:5, 0:6, 6:4 |
2012 | Sydney | II runda | Radwańska | 7:5, 6:4 |