WTA Rzym: Lucie Safarova pożegnała Franceskę Schiavone, awans Venus Williams

East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova
East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova

Czeszka Lucie Safarova pokonała Włoszkę Franceskę Schiavone i awansowała do II rundy turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach ziemnych w Rzymie.

Lucie Safarova (WTA 15) pod koniec kwietnia w Pradze odniosła pierwsze zwycięstwa w sezonie. Wygrała pięć meczów i zdobyła tytuł. Na Foro Italico w Rzymie doszło do konfrontacji tenisistek, które w przeszłości grały w ćwierćfinale tej imprezy. Czeszka pokonała 6:3, 6:2 Franceskę Schiavone (WTA 91). Był to ich drugi mecz w stolicy Włoch. W 2008 roku górą była Włoszka. Bilans ich wszystkich spotkań to teraz 7-3 dla Safarovej.

W ciągu 70 minut Safarova zdobyła 22 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Czeszce zanotowano 17 kończących uderzeń i 23 niewymuszone błędy. Schiavone miała sześć piłek wygranych bezpośrednio i 13 pomyłek. Był to pojedynek tenisistek, które najlepsze wyniki w wielkoszlemowych turniejach osiągnęły na kortach Rolanda Garrosa. Safarova w ubiegłym sezonie doszła w Paryżu do finału. Schiavone to triumfatorka tej imprezy z 2010 roku.

Kolejną rywalką Safarovej będzie Misaki Doi (WTA 45), która wróciła z 1:4 i 3:5 w pierwszym secie i pokonała 7:6(2), 6:1 finalistkę rzymskiej imprezy z 2008 roku Alize Cornet (WTA 49). Francuzka popełniła sześć podwójnych błędów i siedem razy oddała własne podanie.

ZOBACZ WIDEO Angelique Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Venus Williams (WTA 14) wygrała 6:4, 6:3 z Coco Vandeweghe (WTA 40). Była liderka rankingu obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama przełamała rodaczkę trzy razy. Posłała 13 kończących uderzeń i popełniła 16 niewymuszonych błędów. Vandeweghe zanotowano 20 piłek wygranych bezpośrednio i 27 pomyłek. Była to pierwsza konfrontacja obu Amerykanek. Dla Williams to 12. start w Rzymie. W 1999 roku zdobyła tutaj tytuł.

Nie był to udany dzień dla reprezentantek gospodarzy. Odpadła nie tylko Schiavone, ale akurat porażka mistrzyni Rolanda Garrosa 2010 nie była niespodzianką. Rozczarowała finalistka rzymskiej imprezy z 2014 roku Sara Errani (WTA 18), która uległa 4:6, 6:3, 0:6 Heather Watson (WTA 55). W trwającym dwie godziny i 16 minut meczu było 14 przełamań, z czego osiem na korzyść Brytyjki. 23-latka z Guernsey posłała 33 kończące uderzenia i popełniła 48 niewymuszonych błędów. Włoszce naliczono 19 piłek wygranych bezpośrednio i 35 pomyłek. Obie tenisistki były skuteczne przy siatce - Errani zdobyła 11 z 14 punktów, a Watson 10 z 15.

Errani to jedyna włoska finalistka rzymskiej imprezy w XXI wieku. Watson po raz drugi pokonała w stolicy Włoch reprezentantkę gospodarzy. W ubiegłym sezonie rozprawiła się z Robertą Vinci. W II rundzie Watson zmierzy się z Barborą Strycovą (WTA 36), która pokonała 6:2, 6:2 Karin Knapp (WTA 72). Czeszka obroniła cztery break pointy, a 28-letnia reprezentantka gospodarzy popełniła siedem podwójnych błędów. Dla Knapp był to piąty turniej w tym roku. Z powodu kontuzji kolana Włoszka nie grała w styczniu i lutym. Sezon rozpoczęła w Miami i jak na razie udało się jej wygrać jeden mecz, z Margaritą Gasparian w Madrycie.

Formy odnaleźć nie może Anna Schmiedlova (WTA 37), która w tym roku wygrała zaledwie trzy mecze, z czego dwa w Pucharze Federacji. Jedyne zwycięstwo w WTA Tour odniosła w styczniu w Sydney nad Timeą Bacsinszky. W Rzymie mistrzyni Katowice Open z ubiegłego sezonu przegrała 4:6, 5:7 z Anną-Leną Friedsam (WTA 50). Niemka posłała pięć asów oraz wykorzystała trzy z czterech break pointów i w nagrodę w II rundzie zagra z Sereną Williams.

Teliana Pereira (WTA 90) pokonała 6:4, 7:6(6) Annikę Beck (WTA 41) po dwóch godzinach i jednej minucie walki. W pierwszym secie Brazylijka od 0:4 zdobyła sześć gemów, a w tie breaku drugiej partii obroniła dwie piłki setowe. Jekaterina Makarowa (WTA 29) wygrała 6:2, 6:2 z Danką Kovinić (WTA 58). Rosjanka obroniła dwa break pointy, a sama wykorzystała cztery z pięciu okazji na przełamanie.

Z turniejem pożegnała się Karolina Pliskova (WTA 20), która przegrała 4:6, 4:6 z Darią Kasatkiną (WTA 33). Czeszka zaserwowała 10 asów, ale cztery razy straciła własne podanie. Było to drugie spotkanie tych tenisistek. Dwa miesiące temu w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells rosyjska nastolatka wywalczyła pięć gemów.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,399 mln euro
poniedziałek, 9 maja

I runda gry pojedynczej:

Lucie Safarova (Czechy, 10) - Francesca Schiavone (Włochy, WC) 6:3, 6:2
Venus Williams (USA, 12) - Coco Vandeweghe (USA) 6:4, 6:3
Heather Watson (Wielka Brytania, Q) - Sara Errani (Włochy, 14) 6:4, 3:6, 6:0
Daria Kasatkina (Rosja) - Karolina Pliskova (Czechy, 16) 6:4, 6:4
Jekaterina Makarowa (Rosja) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:2, 6:2
Barbora Strycova (Czechy) - Karin Knapp (Włochy, WC) 6:2, 6:2
Anna-Lena Friedsam (Niemcy) - Anna Schmiedlova (Słowacja) 6:4, 7:5
Misaki Doi (Japonia) - Alize Cornet (Francja) 7:6(2), 6:1
Teliana Pereira (Brazylia) - Annika Beck (Niemcy) 6:4, 7:6(6)

wolne losy: Serena Williams (USA, 1); Andżelika Kerber (Niemcy, 2); Garbine Muguruza (Hiszpania, 3); Wiktoria Azarenka (Białoruś, 4); Petra Kvitova (Czechy, 5); Simona Halep (Rumunia, 6); Roberta Vinci (Włochy, 7); Carla Suarez (Hiszpania, 8)

Komentarze (4)
crushme
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Schmiedlova zaczyna troche więcej gemów wygrywać ale nadal kontynuuje epicki sezon. Szkoda Pliszki...odpocznie przed Rolandem żeby w końcu zrobić w szlemie jakiś wynik bo tak bez ćwierćfinału!? Czytaj całość
crushme
9.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podwójnie mnie ucieszyła wygrana Heather:) Pomęczyła bekhend Sarity i to miała dobry pomysł w tym żeby właśnie tak po po po po pooo no pomęczyć jęczare ;) hehe;)
A fajnie lecą włoszki od razu s
Czytaj całość