ATP Rzym: Wawrinka wyeliminował przyjaciela, Ferrer przetrwał napór Volandriego

W meczu kończącym serię gier w trzecim dniu turnieju ATP w Rzymie Stan Wawrinka wygrał ze swoim dobrym kolegą, Benoitem Paire'em. Bliski sprawienia dużej niespodzianki był Filippo Volandri, lecz Włoch musiał uznać wyższość Davida Ferrera.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
PAP/EPA / EPA/LUKAS COCH

- Nie jest łatwo grać z przyjacielem - powiedział Stan Wawrinka po pokonaniu Benoita Paire'a w pierwszym tygodniu stycznia tego roku w Madrasie. We wtorek Szwajcar i Francuz znów musieli zapomnieć o łączącej ich przyjaźni, bo po raz dziewiąty stanęli naprzeciw siebie w oficjalnym meczu. Tym razem stawką był awans do III rundy turnieju ATP w Rzymie. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł Wawrinka, ogrywając swojego kolegę siódmy raz w karierze.

Rozstawiony z numerem czwartym Wawrinka wygrał, choć - jak to ma w zwyczaju - rozkręcał się powoli. Szwajcar przegrał premierową odsłonę 5:7, ale w dwóch kolejnych był już zdecydowanie lepszy, tracąc odpowiedniego dwa i jednego gema. Co ciekawe, lozańczyk wskoczył na wyższe obroty po tym, jak odbył scysję z arbitrem stołkowym Carlosem Bernardesem, który ukarał go ostrzeżeniem za nieparlamentarne słownictwo.

Wawrinka, finalista Internazionali BNL d'Italia z 2008 roku, który we wtorek zapisał na swoim koncie cztery asy, pięć przełamań, 17 zagrań kończących i 23 niewymuszone błędy, w 1/8 finału rzymskiej imprezy zmierzy się z Juanem Monaco. Argentyńczyk pokonał 6:3, 3:6, 6:2 Kevina Andersona, turniejową "16".

Lucas Pouille skorzystał z szansy, jaką dał mu los. Francuz wszedł do głównej drabinki turnieju w Rzymie jako tzw. "szczęśliwy przegrany", zastępując Jo-Wilfrieda Tsongę i jest już w III rundzie. We wtorek Pouille przegrywał z Ernestsem Gulbisem 3:6 i 2:4, ale ostatecznie zwyciężył 3:6, 6:4, 7:5.

Przed rokiem w Rzymie David Goffin wywalczył pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału imprezy rangi ATP Masters 1000. W tegorocznej edycji Belg wykonał krok w kierunku powtórzenia tego rezultatu, w II rundzie wygrywając 6:4, 6:4 z Jackiem Sockiem. Kolejnym przeciwnikiem oznaczonego numerem 12. Goffina będzie Tomas Berdych, którego nigdy nie pokonał.

We wtorkowe popołudnie rozegrano również dwa ostatnie mecze I rundy. Na korcie centralnym Filippo Volandri przypomniał, że potrafi zachwycać sympatyków tenisa. Włoch swoją formą nawiązał do swojego występu z 2007 roku, kiedy dotarł w Rzymie do półfinału, pokonując m.in. Rogera Federera i Berdycha, ale okazało się to za mało, by skruszyć mur, jakim jest David Ferrer. Hiszpan przetrwał napór ze strony popularnego Pippo i wygrał 4:6, 7:5, 6:1 po dwóch godzinach znakomitego widowiska.

W innej konfrontacji hiszpańsko-włoskiej górą także okazał się tenisista z Półwyspu Iberyjskiego. Roberto Bautista wygrał 6:3, 6:1 z Paolo Lorenzim. Rozstawiony z numerem 15. Hiszpan (we wtorek cztery przełamania, 29 uderzeń kończących i 17 błędów własnych) w II rundzie stanie naprzeciw Jeremy'ego Chardy'ego.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,749 mln euro
wtorek, 10 maja

II runda gry pojedynczej:

Stan Wawrinka (Szwajcaria, 4) - Benoit Paire (Francja) 5:7, 6:2, 6:1
David Goffin (Belgia, 12) - Jack Sock (USA) 6:4, 6:4
Juan Monaco (Argentyna) - Kevin Anderson (RPA, 16) 6:3, 3:6, 6:2
Lucas Pouille (Francja, LL) - Ernests Gulbis (Łotwa, Q) 3:6, 6:4, 7:5

I runda gry pojedynczej:

David Ferrer (Hiszpania, 9) - Filippo Volandri (Włochy, WC) 4:6, 7:5, 6:1
Roberto Bautista (Hiszpania, 15) - Paolo Lorenzi (Włochy, WC) 6:3, 6:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×