Początek spotkania był nerwowy w wykonaniu obu sióstr. Zarówno Agnieszka, jak i Ula popełniały sporo niewymuszonych błędów. Starały się grać szybko, nie przedłużać wymian i dlatego niewiele było ładnej gry. Pierwsze trzy gemy wygrała jednak 10. rakieta świata, która skorzystała z trzech podwójnych błędów serwisowych siostry. Później jednak role się odwróciły. Na początek, narzekająca ostatnio na przeziębienie, Agnieszka straciła własne podanie. Następnie coraz agresywniej i odważniej atakująca Ula wreszcie utrzymała swój serwis popisując się na zakończenie gema wygrywającym forhendem i asem serwisowym. Po kolejnym przełamaniu siostry, młodsza z Krakowianek wyrównała stan seta na 3:3. Festiwal przełamań trwał. Urszula przegrała własne podanie do zera popełniając dwa podwójne błędy serwisowe. W ósmym gemie przy stanie 30-30 młodsza o 21 miesięcy tenisistka popisała się ładną kombinacją kros bekhendowy plus forhend wzdłuż linii. Przy break poincie Agnieszka uderzyła bekhend w siatkę i po ośmiu gemach był remis 4:4. Dziewiątego gema po grze na przewagi i obronie jednego break pointa wygrała Ula. Następnie przy serwisie siostry nie straciła nawet jednego punktu i w ten sposób Agnieszka przegrała seta w spotkaniu z notowaną na 121. miejscu w rankingu WTA Urszulą.
Początek drugiego seta miał zupełnie nieoczekiwany przebieg. Obie siostry wygrały swoje podania do zera. Ta dobra seria serwisowa trwała tylko przez trzy gemy. Czwarty i piąty kończyły się przełamaniami i Ula w tym momencie prowadziła 3:2. Szósty gem okazał się być decydujący dla losów całego spotkania. Agnieszka prowadziła w nim 40-0, ale Ula doprowadziła do równowagi. Bekhend wzdłuż linii dał młodszej Krakowiance szansę na przełamanie serwisu siostry. 10. rakieta świata w tym momencie popełniła podwójny błąd serwisowy. Następnie Urszula efektownie wygrała własnego gema serwisowego kończąc go dwoma asami i prowadziła już 5:2. Kolejne dwa gemy przebiegły zgodnie z regułą własnego podania, a ostatniego gema Ula zakończyła dwoma asami serwisowymi! Po 1 godzinie i 12 minutach walki Urszula Radwańska odniosła największe zwycięstwo w swojej karierze. Po raz pierwszy pokonała zawodniczkę z czołowej 10.
Obawy wszystkich kibiców mających wątpliwości, że obie siostry nie będą walczyć na poważnie okazały się zupełnie bezpodstawne. Obie tenisistki były niezwykle bojowo nastawione, walczyły jak o życie. Po nerwowym początku, w dalszej części spotkania było dużo długich wymian kończonych efektownymi piłkami. Mimo, że Ula popełniła pięć podwójnych błędów serwisowych to jej podanie było pewniejsze. Te błędy wynikały z tego, że Urszula bardziej ryzykowała przy drugim podaniu. Mankamentem Agnieszki był z kolei słaby drugi serwis. Ula wielokrotnie popisywała się ostrymi returnami i dzięki temu od razu przejmowała inicjatywę w wymianach. Wprawdzie Agnieszce returny z drugiego podania dały 12 z 16 punktów, ale aż 11 z nich zdobyła w pierwszej partii, która była lepsza w jej wykonaniu. W sumie przy returnach Ula była skuteczniejsza: na 50 prób zdobyła 28 punktów (56%), Agnieszka zaś wygrała dzięki nim 26 z 60 piłek (43%). W całym meczu było aż 10 breaków, o dwa więcej na korzyść młodszej z sióstr.
W drugiej rundzie rywalką Urszuli będzie Francuzka Camille Pin.
Wyniki - 1. runda:
Urszula Radwańska (Polska) - Agnieszka Radwańska (Polska, 9) 6:4, 6:3
Alize Cornet (Francja, 10) - Anna-Lena Groenefeld (Niemcy) 6:4, 6:1
Ayumi Morita (Japonia) - Anna Czakwetadze (Rosja, 15) 7:5, 6:2
Dominika Cibulkova (Słowacja, 12) - Sorana Cirstea (Rumunia) 6:4, 6:2
Samantha Stosur (Australia) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:4, 6:3
Marion Bartoli (Francja, 11) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:0, 4:6, 7:6 (8-6)
Alona Bondarenko (Ukraina) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:4, 6:3
Francesca Schiavone (Włochy) - Casey Dellacqua (Australia) 6:1, 6:1
Monica Niculescu (Rumunia) - Peng Shuai (Chiny) 3:6, 7:5, 6:2
Daniela Hantuchova (Słowacja) - Stefanie Voegele (Szwajcaria) 7:5, 6:2
Virginie Razzano (Francja) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 7:5, 6:2
Camille Pin (Francja) - Agnes Szavay (Węgry) 2:6, 6:2, 6:3
2. runda
Jelena Wiesnina (Rosja) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 7) 6:4, 3:6, 6:0
gra podwójna:
Agnieszka Radwańska/Maria Kirilenko (Polska/Rosja) - Sorana Cirstea/Arina Rodionowa (Rumunia/Rosja) 7:5, 6:4
Alicja Rosolska/Eva Hrdinova (Polska/Czechy) - Dominika Cibulkova/Virginie Razzano (Słowacja/Francja) 3:6, 6:7 (5-7).