Po pięciosetowych męczarniach z Radkiem Stepankiem i Mathiasem Bourgue'em wicelider rankingu ATP potrzebował chwili wytchnienia i odnalazł ją w starciu z 37-letnim Ivo Karloviciem. Chorwat awansował do III rundy po niesamowitej batalii z Jordanem Thompsonem (12:10 w V secie), dlatego mógł odczuwać skutki zmęczenia. W pierwszej i drugiej partii szybko dał się przełamać, ale w trzeciej odsłonie sprawił Brytyjczykowi sporo problemów.
- W pojedynku z kimś takim jak Ivo bardzo ważne jest dobrze wejść w mecz, ale trzeci set był bardzo wyrównany. Walczył do samego końca i znacznie utrudnił mi sprawę, dlatego jestem zadowolony, że udało mi się wygrać po tie breaku i całkiem szybko zakończyć cały pojedynek - powiedział Andy Murray, który poprawił na 7-0 bilans spotkań z Karloviciem.
W niedzielę czeka Brytyjczyka pojedynek z innym potężnie serwującym zawodnikiem, Johnem Isnerem. Amerykanin wygrał wojnę nerwów z Tejmurazem Gabaszwilim, który chciał powtórzyć sukces z lat 2010 i 2015, kiedy dochodził w Paryżu do IV rundy. Rosjanin był tego bliski, bowiem prowadził już 2-1 w setach, zaś w piątej partii miał przewagę przełamania. Isner rzucił się jednak do walki i wygrał sześć gemów z rzędu, zaś cały mecz 7:6(7), 4:6, 2:6, 6:4, 6:2.
Niespodziewane problemy w starciu z Fernando Verdasco miał oznaczony "piątką" Kei Nishikori. Japończyk pewnie triumfował w pierwszej i drugiej partii, lecz dwie kolejne części meczu łatwo wygrał leworęczny Hiszpan. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni nie dał się zaskoczyć w decydującym secie, w którym jako jedyny postarał się o przełamanie. Po długiej batalii zwyciężył ostatecznie 6:3, 6:4, 3:6, 2:6, 6:4 i w niedzielę spotka się z Richardem Gasquetem. Rozstawiony z "dziewiątką" Francuz rozegrał bardzo dobre spotkanie i zasłużenie pokonał Australijczyka Nicka Kyrgiosa 6:2, 7:6(7), 6:2.
Jako pierwszy w IV rundzie turnieju panów zameldował się w piątek Milos Raonić. Kanadyjczyk zakończył przygodę słowackiego lucky losera Andreja Martina, ale nie obyło się bez strat. Choć Raonić triumfował pewnie 7:6(4), 6:2, 6:3, to w pomeczowym wywiadzie przyznał, że narzeka na uraz biodra. Na jego drodze do ćwierćfinału stanie leworęczny Hiszpan Albert Ramos, który po pięciosetowym boju wyeliminował Amerykanina Jacka Socka. 28-letni tenisista z Barcelony zwyciężył oznaczonego 23. numerem rywala 6:7(2), 6:4, 6:4, 4:6, 6:4 i po raz pierwszy w karierze zagra w IV rundzie imprezy wielkoszlemowej.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 12,032 mln euro
piątek, 27 maja
III runda gry pojedynczej:
Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Ivo Karlović (Chorwacja, 27) 6:1, 6:4, 7:6(3)
Kei Nishikori (Japonia, 5) - Fernando Verdasco (Hiszpania) 6:3, 6:4, 3:6, 2:6, 6:4
Milos Raonić (Kanada, 8) - Andrej Martin (Słowacja, LL) 7:6(4), 6:2, 6:3
Richard Gasquet (Francja, 9) - Nick Kyrgios (Australia, 17) 6:2, 7:6(7), 6:2
John Isner (USA, 15) - Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) 7:6(7), 4:6, 2:6, 6:4, 6:2
Albert Ramos (Hiszpania) - Jack Sock (USA, 23) 6:7(2), 6:4, 6:4, 4:6, 6:4
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Żal mi Nicka bo już po kilku gemach zaczął trzymać sie za lewe ramie. Nie grał dziś tak jakby mógł niestety no...:/ szczególnie w Czytaj całość