W III rundzie Cwetana Pironkowa zaskakująco łatwo (6:2, 6:1) pokonała Sloane Stephens. - To był mój najlepszy mecz od dawna. Trudny był tylko początek, kiedy jeszcze nie byłam przyzwyczajona do jej uderzeń i nie uchwyciłam właściwego rytmu - mówiła na konferencji prasowej.
W tegorocznym Rolandzie Garrosie Bułgarka radzi sobie znakomicie. Pokonała już Sarę Errani, Johannę Larsson oraz Stephens i pierwszy raz w karierze znalazła się w 1/8 finału paryskiego turnieju. - Wytrzymuję presję. To jest najważniejsze - oceniła.
W 1/8 finału w niedzielę Pironkowa zmierzy się z Agnieszką Radwańską. Będzie to 11. mecz pomiędzy tymi tenisistkami w głównym cyklu. Bilans jest korzystniejszy dla Polki (9-1). Na mączce grały ze sobą czterokrotnie (Warszawa 2007, Stambuł 2008, Stuttgart 2009 i Madryt 2013) i wszystkie pojedynki wygrała krakowianka.
- Wiele razy grałam przeciw niej. Częściej przegrywałam, ale też zdołałam wygrać. Ona jest trudną rywalką, ale nie jest niezwyciężona. Mam nadzieję, że rozegram dobry mecz - powiedziała Pironkowa.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Glik: presja? Na pewno nam nie przeszkadza (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]