- Jestem rozczarowana. W pierwszym secie nie grałam swojego tenisa, tylko taki, jak ona chciała. Próbowałam spychać ją poza linię końcową, ale popełniałam zbyt wiele błędów - mówiła na konferencji prasowej Barbora Strycova.
W III rundzie Roland Garros 2016 Czeszka przegrała z Agnieszką Radwańską 2:6, 7:6(6), 2:6 i odpadła z dalszej rywalizacji. - Wygrany tie break dodał mi pewności siebie, ale ona na początku trzeciego seta zaczęła grać bardziej uważnie. Ja nie grałam źle, ale ona przełamała mnie dwukrotnie. Przy stanie 0:3 chciałam grać być bardziej aktywna, ale nie grałam dokładnie - analizowała 30-latka z Pilzna.
Strycova doceniła Polkę, z którą w głównym cyklu przegrała czwarty raz w karierze. - Ona nie gra szybko, ale wymusza błędy. Jej gra jest trudna dla rywalek. Nigdy nie wiadomo, jak uderzy. Raz posyła krótką piłkę, a raz długą. To najinteligentniejsza tenisistka w rozgrywkach i nieprzypadkowo jest numerem dwa na świecie.
ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Dla reprezentantki naszych południowych sąsiadów był to pierwszy w karierze występ w 1/16 finału paryskiego Wielkiego Szlema. - Cieszę się, że nawet w wieku 30 lat jestem w stanie poprawiać pewne aspekty swojej gry. Nie chcę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowana, ale te dwa wygrane mecze to dla mnie coś ważnego. Dzięki temu przed kolejnym występem w Paryżu będę bardziej pewna siebie, bo wiem, że mogę tu wygrywać.
- Dałyśmy dobre show, ale niestety przegrałam - dodała Czeszka.
a ja wole tenisistki fajniejsze, ładniejsze, okazujące więcej Czytaj całość