2024 rok był najlepszy w dotychczasowej karierze Piotra Matuszewskiego. Z różnymi partnerami wygrał on sześć imprez rangi ATP Challenger Tour i dzięki temu zadebiutował w Top 100 rankingu deblistów. W końcowej fazie sezonu odnosił sukcesy w parze z Karolem Drzewieckim, z którym triumfował w Guayaquil, Limie i Montemar.
Podopieczny Mariusza Fyrstenberga osiągnął najwyższą w karierze 78. pozycję. W styczniu w jego planach znalazł się występ w wielkoszlemowym Australian Open 2025. Jednak 26-latek musiał zrezygnować z gry na Antypodach. Wszystko z powodu kontuzji, o której poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Miesiąc temu doznałem kontuzji (naderwanie więzadła na poziomie stawu skokowego i stopy z awulsyjnym złamaniem), przez co nie zagram w Australian Open, a do turniejów wrócę prawdopodobnie pod koniec stycznia" - przekazał Matuszewski na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
Dla Matuszewskiego występ w Australian Open 2025 byłby wielkim wydarzeniem. Polski tenisista czeka bowiem na debiut na wielkoszlemowych arenach. Pozostaje mieć nadzieję, że nastąpi on jeszcze w tym roku. Do rozegrania będą przecież imprezy na kortach Rolanda Garrosa, Wimbledonu i US Open.
Tymczasem Drzewiecki, z którym tak świetnie sobie radził Matuszewski, znalazł się na liście zgłoszeń do Australian Open 2025. Gorzowianin zgłosił się razem z Anirudhem Chandrasekarem. Polsko-indyjska para jest czwarta na liście oczekujących, zatem ma szansę wejść do turnieju.