WTA Montreal: Deszcz przeszkadza w rozgrywaniu meczów, Daria Gawriłowa rywalką Simony Halep

PAP/EPA / ALI HAIDER
PAP/EPA / ALI HAIDER

Pierwsze pojedynki turnieju w Montrealu były przerywane przez deszcz. Niektórym tenisistkom udało się jednak ukończyć swoje spotkania. Daria Gawriłowa i Madison Brengle awansowały do II rundy.

Pierwsze mecze na kortach w Montrealu miały się rozpocząć o godz. 18:30 czasu polskiego, jednak korty nie były przygotowane z powodu wcześniejszych opadów deszczu. Z około 45 minutowych opóźnieniem tenisistki szykowały się do odbicia pierwszych piłek, gdy z nieba znów spadły krople deszczu. Pogoda bardzo utrudniała życie zawodniczkom i tylko dwie z nich zdołały awansować do II rundy przed godz. 23 czasu polskiego.

Daria Gawriłowa, 45. obecnie tenisistka świata, mierzyła się z Anniką Beck, z którą jeszcze nigdy nie rywalizowała w głównym cyklu. W pierwszym secie sytuacja na korcie zmieniała się niczym w kalejdoskopie, bowiem najpierw Australijka odskoczyła na 3:1, a nieco później to Niemka prowadziła 4:3 z przewagą przełamania. Finalnie jednak to tenisistka z Antypodów triumfowała 6:4, a w drugim secie 6:3.

Gawriłowa stanie teraz przez dość trudnym zadaniem, bowiem w II rundzie zmierzy się z Simoną Halep, rozstawioną z numerem piątym. Australijka w tym roku pokonała już jednak Rumunkę - w II rundzie turnieju w Rzymie triumfowała 6:3, 4:6, 6:3.

W poniedziałek do II rundy awansowała również Madison Brengle, która pokonała 29. na świecie Jekaterinę Makarową 6:4, 1:6, 6:4. Na tym etapie kanadyjskich zmagań Amerykanka może się spotkać ze swoją rodaczką Madison Keys, rozstawioną z numerem 10., lub z Jeleną Wiesniną.

Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,714 mln dolarów
poniedziałek, 25 lipca

I runda gry pojedynczej:

Daria Gawriłowa (Australia) - Annika Beck (Niemcy) 6:4, 6:3
Madison Brengle (USA) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 1:6, 6:4

wolne losy: Andżelika Kerber (Niemcy, 2); Garbine Muguruza (Hiszpania, 3); Agnieszka Radwańska (Polska, 4); Simona Halep (Rumunia, 5); Venus Williams (USA, 6); Roberta Vinci (Włochy, 7); Carla Suarez (Hiszpania, 8); Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 9)

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: mogliśmy zagrać tą samą "11" co z Partizanem (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (13)
avatar
Pao
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I po meczu... dorzuciła Linet resztki żenuy... Szybko, łatwo, Kvitova w dwóch szybkich i easy money dla mnie ;)
Klasa i solidna gra Czeszki. Linet to w moim odczuciu kolejna tenisowa aspirująca
Czytaj całość
avatar
Pao
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Budzik dał radę :)
Pierwszy set, Linet za to kompletnie nie radzi sobie z serwisem Petry, tak jakby pierwszy raz przyszło jej grać z taką lewą reką... a zaraz, tak jest przecież!
No nic, chyba
Czytaj całość
krótka piłka
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
klasyka, Baśka męczy serwis na mecz.
uff, wygrała. Brawo! 
avatar
Kike
25.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do kiedy ten deszczyk bo nie wiem czy iść spać czy czekać na te Linette ? 
Seb Glamour
25.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawaj Simi!