W ostatnich dwóch latach Stan Wawrinka po jednym razie awansował do finału turnieju wielkoszlemowego. Jeśli w piątek pokona Keia Nishikoriego na korcie centralnym w Nowym Jorku, podtrzyma tę passę.
- To spotkanie zapowiada się interesująco - powiedział Wawrinka, który prowadzi 3-2 w bezpośrednich starciach z Nishikorim. - Graliśmy ze sobą już wiele razy, a kilka lat temu pokonał mnie tutaj w ćwierćfinale, po pięciosetówce. Okazał się również ode mnie lepszy w tym roku w Toronto, ale za to ja wygrałem [sezon temu] w Australii.
- Widziałem jego ostatni mecz. Radził sobie naprawdę dobrze. Z pewnością czeka mnie ciężki pojedynek. Zobaczymy, jak dojdę do siebie fizycznie po dwóch dniach. Jestem gotowy na mecz z Keiem - dodał.
Wawrinka po raz pierwszy w turnieju spotka się z tenisistą notowanym w top 45 rankingu ATP. Wcześniej pokonał Fernando Verdasco (ATP 46), Alessandro Giannessiego (ATP 243), Daniela Evansa (ATP 64), Ilję Marczenko (ATP 63) i Juana Martina del Potro (ATP 142).
ZOBACZ WIDEO: Ostatnia próba Majewskiego w karierze (wideo) (źródło TVP)
{"id":"","title":""}