Od samego rana organizatorzy turnieju WTA w Tokio zmagają się z opadami deszczu, stąd wszystkie mecze zaplanowane na otwartych kortach twardych, zostały przeniesione pod dach. Wśród nich znalazł się pojedynek Magdy Linette z Olesią Pierwuszyną.
16-letnia Rosjanka to aktualnie trzecia juniorka rankingu ITF, choć w czerwcu była już liderką tego zestawienia. W głównej drabince Toray Pan Pacific Open znalazła się dzięki dzikiej karcie i był to rzecz jasna jej debiut w zawodach tej rangi. Podobna okazja pozwoliła rozwinąć skrzydła Belindzie Bencić, która w 2013 roku właśnie na kortach w Tokio odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w cyklu WTA.
Większe doświadczenie 24-letniej Linette nie przełożyło się jednak na rezultat spotkania. Co prawda, to poznanianka jako pierwsza odskoczyła rywalce, jednak od stanu 4:2 kolejne cztery gemy powędrowały na konto Pierwuszyny. Polka przystąpiła do kontrataku natychmiastowo i już na samym początku drugiej odsłony przełamała 16-latkę z Chabarowska.
Poza małym okresem dekoncentracji drugiej polskiej rakiety w połowie III seta, mecz toczył się pod dyktando Linette, która o awans do ćwierćfinału zmierzy się w czwartek z Julią Putincewą. Reprezentantka Kazachstanu zwyciężyła we wtorkowy wieczór rozstawioną z "piątką" Amerykankę Madison Keys 6:3, 3:6, 7:6(7).
Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
wtorek, 20 września
I runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, Q) - Olesia Pierwuszyna (Rosja, WC) 4:6, 6:2, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Kubot: W Pucharze Davisa takiego meczu jeszcze nie rozegrałem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
moja droga, masz nie Keys w nastepnej rundzie a Putincewa. Po 2,5 godzinnym meczu.
Bralabys to w ciemno,
wiec wyjdz na kort i walcz! OD POCZATKU