WTA Pekin: Zatrzymać pogromczynię liderek, Agnieszka Radwańska kontra Elina Switolina o finał

PAP/EPA / WU HONG
PAP/EPA / WU HONG

W półfinale turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie Agnieszka Radwańska zmierzy się z Ukrainką Eliną Switoliną. Początek meczu w sobotę o godz. 13:30 czasu polskiego.

W drodze do piątego półfinału w dziewiątym występie w China Open Agnieszka Radwańska czterem rywalkom oddała łącznie 18 gemów. W nocnym ćwierćfinale, zakończonym po północy miejscowego czasu, Polka rozbiła 6:1, 6:2 Jarosławę Szwiedową. W sobotę rywalką krakowianki będzie Elina Switolina, pogromczyni liderek rankingu. W igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro Ukrainka pokonała Serenę Williams, a w Pekinie w III rundzie rozprawiła się z Andżeliką Kerber.

Switolina z każdym kolejnym sezonie pnie się w górę rankingu. W 2013 zanotowała dwa debiuty, w Top 100 i Top 50, w 2014 była już w czołowej "30", a w 2015 roku w "20". W swoim dorobku ma cztery singlowe tytuły w głównym cyklu, wszystkie najniższej rangi, czyli International. W ubiegłym sezonie w Rolandzie Garrosie doszła do pierwszego w karierze wielkoszlemowego ćwierćfinału, a teraz w China Open osiągnęła pierwszy półfinał imprezy rangi Premier Mandatory.

Ukrainka gra trochę podobny tenis do Radwańskiej. Również stara się sięgać po niekonwencjonalne zagrania, a nie tylko przebijać piłkę w jednym tempie biegając od lewej do prawej. Obie próbują skruszyć opór rywalki grą kombinacyjną, wykorzystując geometrię całego kortu. I radzą sobie z tym nieźle, choć obie mają dosyć przeciętny drugi serwis. Switolina w trakcie obecnego sezonu poprawiła pracę w defensywie i dla wielu rywalek, podobnie jak Radwańska, jest już murem, przez który trudno się przebić. Więcej o początkach kariery oraz o stylu gry Ukrainki można przeczytać w artykule "Elina Switolina - kandydatka na gwiazdę pierwszej wielkości".

- Starałam się być skoncentrowana na każdej kolejnej piłce i odnieść zwycięstwo - powiedziała Switolina po meczu z Kerber. Te słowa odzwierciedlają jej nastawienie i olbrzymią determinację w przełamywaniu kolejnych barier. Pod koniec ubiegłego roku mówiła, że jej cel na sezon 2016 to zdobycie olimpijskiego medalu i zakwalifikowanie się do Mistrzostw WTA. Pierwszego celu nie udało się jej zrealizować, ale w Rio de Janeiro w drodze do ćwierćfinału wyeliminowała Serenę Williams. Biletu do Singapuru nie uda się jej zdobyć, ale za to ponownie zagra w Zhuhai, gdzie przed rokiem dotarła do półfinału. W Pekinie bez straty seta odprawiła trzy Niemki, Tatjanę Marię, Sabinę Lisicką i Andżelikę Kerber, oraz Australijkę Darię Gawriłową.

Switolina od wielu miesięcy współpracuje z Justine Henin. Ukrainka, gdy była młodsza, szlifowała swój warsztat w akademii tenisowej słynnej Belgijki, byłej liderki rankingu i zdobywczyni siedmiu wielkoszlemowych. Jej porady wielokrotnie okazywały się bezcenne i pozwalały Switolinie stawić opór tenisistkom ze ścisłej czołówki. Zawodniczka z Charkowa na swoim rozkładzie ma nie tylko Kerber i Williams, ale również i Garbine Muguruzę i Petrę Kvitovą. W ubiegłym roku w Cincinnati pokonała też Lucie Safarovą, ówczesną szóstą rakietę globu.

Przed finałem w New Haven Radwańska komplementowała Switolinę. - Elina jest kolejną nieprzewidywalną przeciwniczką. Na korcie umie zrobić praktycznie wszystko. Czeka mnie jeszcze jedno wyzwanie przed rozpoczęciem US Open. Oczekuję tego spotkania. [Switolina] jest młodą i utalentowaną zawodniczką. W tym momencie prezentuje świetny tenis - mówiła Polka przed meczem, który ostatecznie wygrała 6:1, 7:6(3). Tym razem zmierzą się w półfinale China Open. Radwańską dzielą dwa wygrane mecze od 20. singlowego tytułu w głównym cyklu, czwartego w Chinach (Pekin 2011, Tiencin 2015, Shenzhen 2016).

W New Haven Radwańska łatwo wygrała pierwszego seta, ale w drugim Switolina miała dwie szanse, aby przedłużyć to spotkanie. - Piłki setowe równie szybko przyszły, jak i poszły. Agnieszka posłała dwa dobre, świetnie uplasowane serwisy, ale tego się spodziewałam. W końcu przy tak dużym doświadczeniu, ona doskonale wie na co może sobie pozwolić w takich momentach, inaczej nie byłaby tam gdzie jest i nie zdobyłaby tylu tytułów - powiedziała Ukrainka po największym finale w swojej dotychczasowej karierze. W sobotę wystąpi w piątym półfinale w 2016 roku (po Dubaju, Kuala Lumpur - tytuł, New Haven i Tokio).

Radwańska w Pekinie czuje się wyśmienicie. Bilans jej meczów w tej imprezie to 24-7. Czy w sobotę (początek o godz. 13:30 czasu polskiego) krakowianka odniesie 25. zwycięstwo? Na pewno czeka ją niełatwe zadanie, ale jeśli zaprezentuje swoje najlepsze oblicze mistrzyni strategicznego tenisa to awansuje do trzeciego finału China Open (2009, 2011). W 2009 roku w decydującym meczu przegrała ze Swietłaną Kuzniecową, a dwa lata później zdobyła tytuł po zwycięstwie nad Andreą Petković. Radwańska wygrała wszystkie trzy dotychczasowe mecze ze Switoliną.

China Open , Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,289 mln dolarów
sobota, 8 października

półfinał:
National Tennis Stadium, nie przed godz. 13:30 czasu polskiego

Agnieszka Radwańska (Polska, 3)bilans: 3-0Elina Switolina (Ukraina, 16)
3 ranking 19
27 wiek 22
173/56 wzrost (cm)/waga (kg) 174/60
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Kraków miejsce zamieszkania Charków
Tomasz Wiktorowski trener Iain Hughes, Justine Henin
sezon 2016
47-16 (47-16) bilans roku (główny cykl) 36-19 (36-19)
tytuł w New Haven najlepszy wynik tytuł w Kuala Lumpur
6-5 tie breaki 7-6
169 asy 131
2 144 350 zarobki ($) 1 016 747
kariera
2005 początek 2010
2 (2012) najwyżej w rankingu 14 (2016)
549-235 bilans zawodowy 227-137
19/7 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 4/1
23 922 063 zarobki ($) 3 451 091


Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Eliną Switoliną (główny cykl)
:

RokTurniejEtapZwyciężczyniWynik
2014 Miami IV runda Radwańska 7:6(5), 5:7, 6:2
2015 Tokio II runda Radwańska 6:4, 6:1
2016 New Haven finał Radwańska 6:1, 7:6(3)
Komentarze (12)
Seb Glamour
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vamos Aga;) 
avatar
Pottermaniack
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ninja po finał! ;) 
avatar
panda25
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ja znowu nie obejrzę transmisji.A może ta ostatnia wygrana Radwańskiej to właśnie dlatego...? Hm, pocieszyłem się. 
avatar
Czarny kot.
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Nieważne która wygra, byle to była Isia. 
avatar
tomek33
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia!
Agnieszka ma autostradę do tytułu.