WTA Moskwa: Ponad dwugodzinny bój Pauli Kani. Polka w II rundzie eliminacji

WP SportoweFakty / Seweryn Dombrowski / Na zdjęciu: Paula Kania
WP SportoweFakty / Seweryn Dombrowski / Na zdjęciu: Paula Kania

Paula Kania pokonała w sobotę Anastazję Gasanową 7:6(3), 5:7, 6:1 i awansowała do II rundy eliminacji gry pojedynczej w Moskwie.

Paula Kania, 240. tenisistka świata, mierzyła się w sobotę z Anastazją Gasanową w ramach I rundy eliminacji gry pojedynczej turnieju WTA Premier w Moskwie. 17-letnia Rosjanka otrzymała od organizatorów dziką kartę. Reprezentantka gospodarzy dopiero po raz pierwszy w karierze wystąpiła w kwalifikacjach turnieju głównego cyklu.

Pierwszego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęła Gasanowa, która objęła prowadzenie 4:1 z przewagą jednego przełamania i miała nawet okazję na 5:2. Rosjanka nie zdołała jednak dowieźć przewagi do końca partii i uległa naszej reprezentantce po tie breaku, marnując wcześniej setbola w dwunastym gemie.

W drugiej odsłonie Kania objęła prowadzenie 2:0, ale błyskawicznie straciła podanie. Obie tenisistki miały spore problemy z utrzymywaniem własnych serwisów, a losy partii rozstrzygnęły się dopiero w samej końcówce. Rosjanka przełamała Polkę w jedenastym gemie i po chwili triumfowała 7:5.

W decydującym secie to sosnowiczanka rozdawała karty na korcie. Po stracie zaledwie pięciu punktów odskoczyła na 5:0, a nieco później triumfowała 6:1. Obie spędziły na korcie dwie godziny i 15 minut.

Gasanowa popełniła w sobotę aż dziesięć podwójnych błędów. Kani przydarzyło się pięć takich pomyłek. Sosnowiczanka wygrała 98 ze 188 rozegranych punktów.

Rywalką Kani w II rundzie eliminacji będzie rozstawiona z numerem piątym Nicole Gibbs. Amerykanka doszła w tym sezonie m.in. do ćwierćfinału w Monterrey, IV rundy Indian Wells i III w Miami oraz pokonała Madison Keys. Aby awansować do głównej drabinki trzeba wygrać trzy spotkania z rzędu.

VTB Kremlin Cup, Moskwa (Rosja)
WTA Premier, kort twardy w hali, pula nagród 823,8 tys. dolarów
sobota, 15 października

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Paula Kania (Polska) - Anastazja Gasanowa (Rosja, WC) 7:6(3), 5:7, 6:1

ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: mam niedosyt, takie sytuacje są niewdzięczne dla bramkarza

Komentarze (15)
avatar
Czarny kot.
15.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedy to zdjęcie robione?, bo Kania oblana tłuszczem, jak foka kalifornijska. :P 
DirFanni
15.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poleciała do barbarzyńców? Po co? Jest tyle pięknych miejsc na ziemi a o Masters przecież nie walczy. Czytam tu że w następnej rundzie z Gibbs, więc przygoda już sie kończy z turniejem, pewnie Czytaj całość
avatar
LoveDelpo
15.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo, ale z Gibbs jest bez szans. 
avatar
ellemarie
15.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj Mind, kuponu to ja z tobą wypełniać chyba nie będę ;)