Mistrzostwa WTA: Swietłana Kuzniecowa nie wygrała 600. meczu w karierze. Dominika Cibulkova w finale!

PAP/EPA / WALLACE WOON
PAP/EPA / WALLACE WOON

Słowaczka Dominika Cibulkova pokonała 1:6, 7:6(2), 6:4 Rosjankę Swietłanę Kuzniecową i awansowała do finału Mistrzostw WTA rozgrywanych w Singapurze.

Dominika Cibulkova skopiowała wyczyn Agnieszki Radwańskiej sprzed roku i zakwalifikowała się do półfinału z bilansem meczów 1-2. Po dwóch porażkach, w ostatniej kolejce grupowej pokonała w dwóch partiach Simonę Halep. Później Andżelika Kerber nie straciła seta z Madison Keys i dzięki temu debiutująca w Masters Słowaczka znalazła się w najlepszej czwórce. Swietłana Kuzniecowa ma za sobą trzy trzysetowe konfrontacje: z Agnieszką Radwańską (obroniła piłkę meczową) i Karoliną Pliskovą (wygrała w tie breaku III partii) oraz przegraną z Garbine Muguruzą. Rosjanka to rekordzistka sezonu w liczbie zwycięstw na pełnym dystansie (bilans 22-9).

Przed półfinałami Cibulkova miała więcej czasu na odpoczynek, bo ostatni grupowy mecz grała w czwartek, podczas gdy Kuzniecowa w piątek. Tenisistka z Bratysławy została pierwszą Słowaczką w najlepszej czwórce Mistrzostw WTA. Wcześniej w imprezie rywalizowały Karina Habsudova (1996) i Daniela Hantuchova (2002 i 2007). Kuzniecowa została szóstą rosyjską półfinalistką Masters od 2003 roku, gdy na stałe wprowadzono fazę grupową. Dołączyła do Anastazji Myskiny (2004), Marii Szarapowej (2004, 2005, 2006, 2007, 2012 i 2015), Anny Czakwetadze (2007), Wiery Zwonariowej (2008, 2010 i 2011) oraz Jeleny Dementiewej (2008).

W sobotę Kuzniecowa mogła wygrać 600. mecz w karierze. Jednak czwarty trzysetowy mecz w Singapurze to już było ponad jej siły. Rosjanka nie wykorzystała prowadzenia 4:2 w III partii przegrała z Cibulkovą 6:1, 6:7(2), 4:6. Słowaczka odniosła szóste z rzędu zwycięstwo nad Kuzniecową i podwyższyła na 6-3 bilans ich konfrontacji.

Krosem forhendowym Kuzniecowa uzyskała dwa break pointy na 2:1 w I secie. Wykorzystała pierwszego ostrym bekhendem wymuszającym błąd. Rosjanka poszła za ciosem i kończącym returnem forhendowym podwyższyła na 4:1. Po podwójnym błędzie rywalki była wiceliderka rankingu uzyskała piłkę setową w siódmym gemie. Set dobiegł końca, gdy Cibulkova przestrzeliła forhend.

Efektownym forhendem po linii Słowaczka wypracowała sobie dwa break pointy na 3:2 w II secie. Oba zmarnowała wyrzucając returny. Uzyskała jednak trzecią szansę na przełamanie. Doszło do niego, gdy Kuzniecowa nie wykorzystała przewagi pozycyjnej i zepsuła woleja. Wspaniały lob dał Rosjance szansę na błyskawiczne odrobienie strat. Cibulkova podanie oddała pakując forhend w siatkę. Niesamowitą kontrą bekhendową po linii była wiceliderka rankingu odparła pierwszego break pointa w dziewiątym gemie, ale drugiego Słowaczka wykorzystała głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd.

ZOBACZ WIDEO Kuzniecowa - Cibulkova: popisowe minięcie Słowaczki (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Kuzniecowa zaliczyła przełamanie powrotne, popisując się m.in. kapitalnym minięciem po krosie. Nieudany slajs kosztował Rosjankę stratę serwisu w 11. gemie. Cibulkova jednak po raz drugi nie wykorzystała szansy na zamknięcie seta. Popełniła trzy błędy i na tablicy pojawił się wynik 6:6. Agresywny return wymuszający błąd dał Słowaczce prowadzenie 3-1 w tie breaku. Po wygrywającym serwisie wyszła na 5-2, a ofensywna akcja zwieńczona drajw wolejem przyniosła jej cztery piłki setowe. Wykorzystała już pierwszą krosem bekhendowym.

W drugim gemie III seta Cibulkova uzyskała przełamanie głębokim returnem wymuszającym błąd. Genialnym bekhendem po linii Kuzniecowa wypracowała sobie break pointa na 1:2. Wykorzystała go returnem forhendowym. Rosjanka poszła za ciosem i ostrym forhendem wymuszający błąd zaliczyła przełamanie na 3:2. Po chwili od 15-30 zdobyła trzy punkty, popisując się kombinacją dropszota i loba oraz serwując asa. Byłej wiceliderce rankingu nie udało się do końca utrzymać przewagi. W ósmym gemie oddała podanie podwójnym błędem, ale w dziewiątym miała dwa break pointy. Cibulkova pokazała wielką klasę, od 15-40 zdobyła cztery punkty i z 2:4 wyszła na 5:4. Kros forhendowy dał Słowaczce piłkę meczową. Mecz zakończył niesamowity punkt - piłka zagrana przez tenisistkę z Bratysławy prześlizgnęła się po taśmie i kompletnie zaskoczona Kuzniecowa wyrzuciła forhend.

Statystyki meczu Cibulkova - Kuzniecowa
Statystyki meczu Cibulkova - Kuzniecowa

Kuzniecowa I seta wygrała łatwo, ale od początku II partii rozgorzała zażarta batalia o każdy centymetr kortu. W korzystniejszym położeniu była Cibulkova, która nie dość, że miała dzień wolny przed półfinałem to jeszcze w fazie grupowej rozegrała jeden trzysetowy mecz, podczas gdy Kuzniecowa aż trzy. Rosjanka kwalifikację do Mistrzostw WTA wywalczyła tydzień temu w Moskwie. W sobotę grała finał w swojej ojczyźnie, a dwa dni później musiała już walczyć w Singapurze. Gdy w III secie spotkania z Cibulkovą wyszła z 0:2, 0-30 na 4:2 wydawało się, że znowu wyszarpie zwycięstwo. Jednak odcięło jej prąd, przegrała cztery gemy z rzędu i pożegnała się z turniejem.

W trwającym dwie godziny i 27 minut meczu obie tenisistki posłały po 27 kończących uderzeń. Kuzniecowa popełniła 35 niewymuszonych błędów, a Cibulkova miała ich 31. Rosjanka zaliczyła o dwa przełamania więcej (osiem do sześciu), ale to efekt gładko wygranego I seta. Była wiceliderka rankingu zdobyła łącznie o cztery punkty więcej (96-92), ale w końcówkach II i III partii solidniejsza była Słowaczka, która przejmowała inicjatywę i przede wszystkim zachowała więcej sił.

W drugim półfinale Andżelika Kerber pokonała 6:2, 6:1 Agnieszkę Radwańską. W niedzielnym finale (początek o godz. 12:30 czasu polskiego) Niemka zmierzy się z Cibulkovą, z którą wygrała pięć z dziewięciu dotychczasowych meczów. Będzie to powtórka z fazy grupowej, gdy liderka rankingu zwyciężyła 7:6(5), 2:6, 6:3.

Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
sobota, 29 października

półfinał gry pojedynczej:

Dominika Cibulkova (Słowacja, 7) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 8) 1:6, 7:6(2), 6:4

Wyniki i tabele mistrzostw WTA

Komentarze (11)
avatar
stanzuk
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyczyn panie Iwanek jest wtedy, jak wychodzi się z grupy z trzema wygranymi, a nie z jedną. 
avatar
Vivendi
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj Redakcjo! Kuzniecowa prawie na pewno wygra 600. mecz w karierze, tylko nie dziś. 
Seb Glamour
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Domiiii!!!!!!!!!!!JUUPPIIII!!!!!!!! 
avatar
Henryk Brodnicki
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe, czy T(fu)N będzie pokazywał (całą dobę całą prawdę) "ciepłe" pożegnanie się Rosjanki z p. Cibulkową. 
avatar
Czarny kot.
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie wiem co Cebula zjadła na śniadanie, ale to musiało być bardzo pożywne.