Najpierw stracony set na inaugurację turnieju z Dominikiem Thiemem, potem dwa tie breaki z Milosem Raoniciem, a na koniec fazy grupowej oraz w półfinale dwa szybkie pogromy. Novak Djoković wie, o co walczy w Londynie i nie zamierza odpuszczać.
W niedzielę Serb zagra z Andym Murrayem o miano najlepszego tenisisty świata. "Nole" chce wygrać Finały ATP World Tour po raz piąty z rzędu i zarazem szósty w karierze. Jeśli tego dokona, to zrówna się z Rogerem Federerem pod względem liczby tytułów w Masters.
Sobotni mecz Djokovicia trwał zaledwie 66 minut. Trudno określić, jak bardzo Kei Nishikori odczuwał skutki pojedynku z Marinem Ciliciem, z którym zmierzył się w piątkowej sesji wieczornej. W każdym razie Japończyk zaprezentował się znacznie poniżej oczekiwań, co doskonale wykorzystał aktualny wicelider światowych list.
W pierwszej partii Serb stracił tylko jednego gema, w wyniku przegrania własnego serwisu w piątym gemie. Z kolei w drugiej odsłonie błyskawicznie odskoczył na 4:0, zanim tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni w końcu utrzymał podanie. W sumie numer dwa rankingu ATP sześciokrotnie przełamał serwis rywala i zasłużenie triumfował 6:1, 6:1.
Djoković zagrał solidnie i to w zupełności wystarczyło, aby rozgromić słabo dysponowanego Nishikoriego. Serb skończył 14 piłek i miał 12 błędów własnych. Natomiast Japończyk zanotował tylko 10 winnerów i pomylił się aż 24 razy. Było to ich 13. spotkanie w głównym cyklu i 11. zakończone triumfem broniącego w Londynie mistrzostwa tenisisty.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7,5 mln dolarów
sobota, 19 listopada
półfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 2) - Kei Nishikori (Japonia, 5) 6:1, 6:1
Wyniki i tabele Finałów ATP World Tour
ZOBACZ WIDEO Świetny rok Nawałki. "Dobrze, że to Polak, w końcu nie musimy mieć kompleksów"
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/6c/bd/ed/6cbdedc56ded7a06b15896f26a7f7a1c.jpg