Novak Djoković: Nie ma rzeczy niemożliwych

PAP/EPA / SAM MOOY
PAP/EPA / SAM MOOY

Novak Djoković po porażce z Denisem Istominem na II rundzie zakończył występ w wielkoszlemowym Australian Open 2017. Po pojedynku z reprezentantem Uzbekistanu Serb dokonał oceny swojej postawy oraz komplementował rywala.

- Denis zasłużył na zwycięstwo. Nie ma żadnej wątpliwości, że był ode mnie lepszy w kluczowych momentach. Wykorzystał swoje szanse i starał się grać agresywne. Do tego serwował bardzo precyzyjnie i tak naprawdę niewiele mogłem zrobić. Nie jestem zadowolony ze swojej postawy, ale muszę pogratulować zwycięstwa mojemu przeciwnikowi - powiedział Novak Djoković.

Serb przegrał z Denisem Istominem 6:7(8), 7:5, 6:2, 6:7(5), 4:6 i nie obroni tytułu w Australian Open. - W trzecim secie poczułem się dosyć pewnie. Miałem break pointa na początku czwartej partii, ale nie trafiłem forhendem. Potem nastąpił zwrot akcji i z pewnością chciałem coś zmienić pod koniec tego seta. Szczerze mówiąc, nie miałem jednak ku temu czystej okazji. Denis kiedy tego potrzebował, zawsze uruchamiał serwis, dlatego jedyne co mogę powiedzieć, to czapki z głów.

"Nole" przyleciał do Melbourne prosto z Dohy, gdzie sięgnął po tytuł. - Zacząłem ten sezon bardzo dobrze. To tylko mecz i w danym dniu zawsze można doznać porażki. Nie ma rzeczy niemożliwych. W głównej drabince jest 100 różnych zawodników, a do tego z każdym rokiem poziom się podnosi. Każdy chce się rozwijać i chce to pokazać na korcie, więc co mogę zrobić? Starać się walczyć do ostatniej piłki, ale tym razem nie wyszło.

Djoković ze spokojem odpowiadał na pytania dziennikarzy. Nie potrafił jednak stwierdzić, co jest powodem jego słabszej postawy od triumfu na kortach Rolanda Garrosa w 2016 roku. - Naprawdę nie wiem. Uważam, że jest jeszcze za wcześnie na głębszą analizę. Podobnie jak wszyscy właśnie zacząłem nowy sezon. Jeśli chodzi o wpływ wywalczenia Karierowego Wielkiego Szlema na moją postawę, to już o tym zapomniałem i zupełnie mi to nie przeszkadza - stwierdził wicelider rankingu ATP.

ZOBACZ WIDEO Cagliari - Genoa. Wysokie zwycięstwo gospodarzy, grał Bartosz Salamon. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
Pao
20.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Novak sądzi że wywalczenie karierowego ws nie miało wpływu na dalszą postawę, ale to nie jest prawda. Nie przypadek że akurat po RG spadła cała motywacja i przyszły słabe wyniki. I nie tylko to Czytaj całość
avatar
marzami
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cała prawda..... Nole potrafi docenić przeciwnika, tak potrafią najwięksi mistrzowie:)