- Po długiej wymianie w piątym secie złapały mnie kurcze, ale miałem jeszcze szanse, aby wyjść na 3:2. Z powodu problemów zdrowotnych przegrałem jednak serwis i bez wątpienia jest to ważna przyczyna mojej porażki - przyznał Alexander Zverev.
Pięciosetowa batalia z Rafaelem Nadalem zakończyła się porażką 6:3, 3:6, 7:6(5), 3:6, 2:6, ale utalentowany 19-latek pozostawił po sobie ogromne wrażenie. - Pod względem fizycznym był to dla mnie dużo trudniejszy mecz niż Rogerem Federerem w Pucharze Hopmana. Roger gra dosyć szybko, natomiast w pojedynku z Rafą zawsze trzeba być przygotowanym na dłuższe wymiany. W obu spotkaniach prezentowałem się całkiem dobrze i gdybyśmy w sobotę grali do dwóch wygranych setów, to w decydującej partii zwyciężyłbym 7:6.
Niemiec przyznał, że pod względem fizycznym prezentuje się już dużo lepiej niż dwa sezony temu. Jego marzeniem są oczywiście zwycięstwa w turniejach wielkoszlemowych i pozycja lidera światowych list. - Robię wszystko, aby to osiągnąć. Zobaczymy, co pokaże przyszłość.
Jak na razie tenisista z Hamburga nie osiągnął IV rundy turnieju wielkoszlemowego. Dokonał tego za to jego starszy brat, Mischa. - Po raz pierwszy wystąpi w IV rundzie i to jest wspaniała sprawa. Życzę mu szczęścia w niedzielnym pojedynku - powiedział Alex. Przeciwnikiem jego brata będzie w sesji dziennej na Rod Laver Arena lider rankingu ATP, Andy Murray.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat