Jedno jest pewne: i Roger Federer, i Rafael Nadal przeskoczą w poniedziałek o kilka miejsc w klasyfikacji ATP. Jeśli notowany obecnie na 17. pozycji Szwajcar przegra w finale Australian Open 2017, będzie 14. singlistą świata. W przypadku zwycięstwa powróci do Top 10 i pozbawi debiutu w tym gronie Davida Goffina.
Nadal natomiast może już być pewny awansu z dziewiątego na szóste miejsce. Jeśli Hiszpan pokona w niedzielnym finale Federera, to wyprzedzi jeszcze Keia Nishikoriego i Milosa Raonicia oraz zbliży się do Stana Wawrinki, który po Australian Open 2017 powróci na trzecią pozycję.
Na szczycie światowego rankingu nie dojdzie w poniedziałek do zmiany. Andy Murray nie tylko pozostanie liderem, ale i powiększy przewagę nad drugim Novakiem Djokoviciem do 1715 punktów. Obaj panowie szybko opuścili w tym roku Melbourne: Brytyjczyk odpadł w IV rundzie, zaś broniący mistrzostwa Serb przegrał już w drugim pojedynku.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje