Po premierowej odsłonie nic nie zapowiadało zwycięstwa Kristiny Mladenović. Francuzka miała co prawda swoje szanse na breaka, ale to Karolina Woźniacka błyskawicznie odskoczyła na 5:1. Dunka, która osiągnęła finały tegorocznych imprez w Dosze i Dubaju, bardzo chciała wygrać czwartkowy pojedynek, co pozwoliłoby jej przybliżyć się do Top 10.
Pod koniec pierwszego seta Mladenović starała się grać bardziej agresywnie. Atakowała bekhendem po krosie drugi serwis Dunki i przynosiło jej to dosyć wymierne korzyści. Partii otwarcia odwrócić już nie zdołała, ale w kolejnych częściach meczu stanowiła już realne zagrożenie dla urodzonej w Odense tenisistki.
W drugim secie Woźniacka dwukrotnie odrobiła stratę przełamania i doprowadziła do tie breaka. W zeszłym roku przegrała taką rozgrywkę w Hongkongu i podobnie było w czwartek w Indian Wells. Przy prowadzeniu 2:1 w decydującej odsłonie była liderka rankingu WTA poprosiła o interwencję medyczną, gdyż chciała zmienić opatrunek na prawej stopie. Po powrocie na kort nie ugrała już żadnego gema.
Uskrzydlona obecnością na trybunach bliskiej rodziny oraz legendarnej Mary Pierce reprezentantka Trójkolorowych grała bardzo swobodnie i odważnie. Mladenović otwierała sobie kort na returnie i sporo piłek kończyła. W efekcie zdobyła dwa przełamania i po ponad dwóch godzinach i 30 minutach walki wygrała 3:6, 7:6(4), 6:2.
Mladenović pokonała Woźniacką po raz pierwszy w karierze. Wcześniej przegrywała z nią w Monterrey i Stambule (2014) oraz w Hongkongu (2016). Dzięki zwycięstwu nad Dunką awansuje na 18. miejsce w rankingu WTA i zaliczy debiut w Top 20. O miejsce w finale imprezy BNP Paribas Open 2017 Francuzka powalczy w piątek z Rosjanką Jeleną Wiesniną, która pokonała Amerykankę Venus Williams 6:2, 4:6, 6:3.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 7,669 mln dolarów
czwartek, 16 marca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Kristina Mladenović (Francja, 28) - Karolina Woźniacka (Dania, 13) 3:6, 7:6(4), 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie