ATP Miami: znakomity Fabio Fognini wykorzystał niedyspozycję Keia Nishikoriego. Włoch pierwszym półfinalistą

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Fabio Fognini został pierwszym półfinalistą tegorocznej edycji rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami. W środę Włoch w dwóch setach pokonał słabiej dysponowanego Keia Nishikoriego.

Dla Keia Nishikoriego ćwierćfinał turnieju rangi ATP Masters 1000 to nic nowego. Japończyk bardzo często melduje się w tej fazie zmagań złotej serii. Wie również, jak smakuje sukces w imprezie w Miami. Przed rokiem na kortach Crandon Park zagrał w finale. Fabio Fognini natomiast nieczęsto ma okazję by znaleźć się w najlepszej "ósemce" w Masters 1000. Środowy występ był jego zaledwie trzecim.

To był mecz tenisistów, którzy różnią się jak ogień i woda. Włoch to jeden z najbardziej nieodgadnionych i nieobliczalnych zawodników w rozgrywkach. Japończyk z kolei to spokój, konsekwencja i regularność.

Środowy pojedynek, co nieco zaskakujące, rozgrywany był pod dyktando Fogniniego. 29-latek z San Remo w pierwszym secie łatwo objął prowadzenie 4:1. Przy prowadzeniu 5:3 wprawdzie oddał serwis, ale w kolejnym gemie znów wywalczył przełamanie i wygrał inauguracyjną odsłonę.

Fognini prezentował się znakomicie. Raz za razem posyłał świetne zagrania z linii końcowej. Z kolei u Nishikoriego dały o sobie znać problemy zdrowotne, z którymi zmagał się w poprzednich rundach. Przez to Japończyk nie był w stanie pokazać pełni swoich umiejętności.

W drugiej partii Fognini nie spuścił z tonu. Błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 5:1. Wówczas, serwując po zwycięstwo, został przełamany, choć miał do dyspozycji nowe piłki. Po chwili jednak zakończył mecz przy serwisie Nishikoriego. Ot, cały Fabio - człowiek-zagadka.

W ciągu 67 minut gry Fognini posłał cztery asy, popełnił jeden podwójny błąd serwisowy, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z siedmiu break pointów, zanotował po 18 uderzeń wygrywających oraz niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 61 punktów, o 13 więcej od rywala. Nishikoriemu natomiast zapisano jednego asa, dziesięć zagrań kończących i 21 pomyłek własnych.

Dla Fogniniego, który pierwszy raz na korcie twardym pokonał przeciwnika z czołowej "piątki" rankingu ATP, to drugi w karierze awans do półfinału turnieju rangi ATP World Tour Masters 1000 (w 2013 roku w Monte Carlo przegrał z Novakiem Djokoviciem). Stał się również pierwszym w historii włoskim półfinalistą Miami Open.

O finał Włoch, pierwszy nierozstawiony półfinalista turnieju w Miami od 2007 roku, zagra z lepszym z pary Rafael Nadal - Jack Sock.

Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 6,993 mln dolarów
środa, 29 marca
ćwierćfinał gry pojedynczej

:

Fabio Fognini (Włochy) - Kei Nishikori (Japonia, 2) 6:4, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO Tak wygląda życie nocne na skokach w Planicy. "Nie ma drugiej tak wspaniałej imprezy"

Komentarze (22)
Crush omi
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Hahaha i jak nie lubić Fabia :)) Od minuty lukam na zdjęcie i policzki bolą mnie ze śmiechu !! :D:D i zastanawiam sie co głębszego chce przekazać poza tym że jest krejzi :))
Hmm ciekawego ma s
Czytaj całość
avatar
Pao
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kei jednak ma coś z tym kolanem... Szkoda, brawo dla Włocha za wykorzystanie szansy ;) 
avatar
Sharapov
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
gratki dla Fabiego, dorobi coś na rodzinę bo ostatnio mu nie szło ogolnie 
avatar
basher
29.03.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawo Fabio! Dobra robota. 
avatar
Zartanxxx
29.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nadal na dobrą sprawę praktycznie jest w finale i jaja będą jak go wygra (patrząc na dość średnią formę) a Roger mimo wyższego miejsca w rankingu jak ogarnie Tomka to piekielnie ciężki mecz pot Czytaj całość