Stan Wawrinka: Rafa zrobił dla sportu wielkie rzeczy

PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG
PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG

Stan Wawrinka nie jest zadowolony ze swojego występu w finale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2017. Mimo tego Szwajcar patrzy pozytywnie na to, co go spotkało w ostatnich tygodniach.

- W niedzielny poranek byłem nerwowy i obawiałem się pojedynku z Rafą. Kiedy jednak wyszedłem na kort, cieszyłem się tym, że jestem w wielkoszlemowym finale. Wynik nie był dobry, mecz również, ale z ostatnich dwóch tygodni widzę wiele pozytywów - powiedział Stan Wawrinka.

W niedzielę Szwajcar starał się o czwarte wielkoszlemowe trofeum, ale Rafael Nadal był od niego dużo lepszy i zwyciężył zasłużenie 6:2, 6:3, 6:1 w finale Rolanda Garrosa 2017. - Jeszcze trzy tygodnie temu byłem załamany, ponieważ nie byłem w stanie wygrać meczu w zawodach rangi ATP Masters 1000. Potem jednak zwyciężyłem w turnieju w Genewie i osiągnąłem wielkoszlemowy finał, a to dla mnie wielka sprawa.

Stan jest pełen podziwu dla aktualnej dyspozycji Nadala. - Rafa zrobił dla sportu wielkie rzeczy. Teraz gra najlepszy tenis w karierze. To niesamowity wojownik, który potrafi sprawić, że każda piłka wróci na drugą stronę kortu. Jest w stanie nadać jej taką rotację, jakiej nie potrafi żaden inny zawodnik. Stwarza wątpliwości, których nie powinno się mieć, jeśli chce się go pokonać.

Wawrinka przeniesie się teraz na korty trawiaste, które nigdy mu nie pasowały. Pomagać mu będzie Paul Annacone, przed laty opiekun Rogera Federera. - Ciągle chcę czynić postępy. Jestem szczęśliwy z mojego sztabu i wszystkich ludzi, którymi się otaczam. Sporo jednak dyskutowaliśmy nad tym, aby inaczej spojrzeć na mój tenis i dlatego zwróciliśmy się do Paula. On ma ogromne doświadczenie i mam nadzieję, że wykonam krok we właściwym kierunku - zakończył trzeci tenisista świata.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Jestem zmęczony psychicznie. Czas na reset

Komentarze (1)
avatar
tenistom
13.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To się nazywa pozytywne myślenie. Powodzenia