Petra Kvitova: Może to zabrzmi dziwnie, ale dobrze, że przegrałam pierwszego seta

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON

Petra Kvitova wygrała pierwszy od 2014 roku turniej na kortach trawiastych. Czeszka przyznała na konferencji prasowej, że wytrzymanie trudów trzysetowego meczu dodało jej wiele pewności siebie.

Petra Kvitova zdobyła tytuł w swoim drugim starcie w tym sezonie. Czeszka po raz pierwszy w karierze wygrała turniej WTA Premier na kortach trawiastych w Birmingham. Leworęczna tenisistka po raz ostatni zwyciężyła w zawodach organizowanych na swojej ulubionej nawierzchni w 2014 roku.

- Jestem naprawdę szczęśliwa - powiedziała Kvitova. - Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw w swoim drugim turnieju po przerwie. Przypomina mi to nieco bajkę. Może to zabrzmi dziwnie, ale dobrze, że przegrałam pierwszego seta, ponieważ musiałam walczyć w drugim i trzecim. Dodało mi to wiele pewności siebie. Nadal potrafię walczyć mimo straty pierwszej partii. Wiem, że cały czas mogę wygrywać długie spotkania. Jest to niezwykle ważne.

Kvitova straciła pierwszą część sezonu z powodu bandyckiego napadu, którego padła ofiarą 20 grudnia 2016 roku w swoim mieszkaniu w Prościejowie. Czeszka została ugodzona nożem w rękę przez napastnika i musiała podjąć się operacji. Rana była poważna, a uszkodzeniom uległy ścięgna i nerwy lewej ręki.

- Przeszłam przez bardzo trudny okres w życiu. Nie chodzi o tenis, ale o zdrowie, sprawne ruszanie palcami. Dostałam bonus - odzyskałam zdrowie i mogę grać w tenisa.

ZOBACZ WIDEO Rajd Polski: Czas poczuć prędkość (WIDEO)

- Byłam zdenerwowana, ale nie przypominało to stresu, który doświadczałam wcześniej. Osiągnęłam swój pierwszy finał od długiego czasu i miałam kłopoty, aby sobie z tym poradzić. Miło się wygrywa, gdy gra się dobrze, ale zwykle najlepiej smakują zwycięstwa, które notuje się mimo słabszej postawy. Cieszę się, że mimo problemów wygrałam.

Ashleigh Barty, finalistka turnieju w Birmingham w grze pojedynczej oraz zwyciężczyni w grze podwójnej, w samych ciepłych słowach wypowiedziała się o Kvitovej. Przypomnijmy, że Australijka również miała przerwę od tenisa, ale z zupełnie innego powodu. Sezon 2015-2016 spędziła w kobiecej lidze krykieta Big Bash League, grając dla drużyny Brisbane Heat

- Wspaniale, że Petra znów może rywalizować - powiedziała Barty. - Jest wielką inspiracją i mistrzynią. Teraz doceniamy to nawet bardziej, gdy gra regularnie. Mam nadzieję, że zdrowie będzie jej dopisywać i nie spotka jej już nic złego. Oby ten sezon przyniósł jej jeszcze więcej radości.

Źródło artykułu: