Artur St Rolak z portalu "Tenisklub" relacjonuje, że został przez 26-latka poproszony o wyjście z sali. Gdy ten odmówił, zwrócił się o nakłonienie go do takiego kroku przez innych żurnalistów. Odpowiedziała mu cisza, w efekcie sam postanowił wyjść.
- Nie chcę pracować z tym typem, bo wiem, jaką jest mendą i tyle - miał powiedzieć Jerzy Janowicz.
Najprawdopodobniej tenisista ma pretensje do dziennikarza o wydarzenia ze słynnej już konferencji sprzed kilku lat, gdy wytknął przedstawicielom mediów, że "siedzą i krytykują", a "oczekiwania wobec niego mogą mieć trener, mama, a nie wy".
Janowicz odniósł się już do ostatniej sytuacji, a jego opowieść w zasadzie niczym nie różni się od stanowiska przedstawionego przez St Rolaka.
Jerzy Janowicz tłumaczy, czemu na konferencji prasowej na @Wimbledon prosił polskiego dziennikarza o opuszczenie sali (źródło: Instagram) pic.twitter.com/tXIAv2Ev7m
— Michał Chojecki (@chechaouen) 3 lipca 2017
Redaktor naczelny "Tenisklubu", Adam Romer, opowiedział WP SportoweFakty o bardzo podobnej sytuacji, jaką miał niegdyś z Janowiczem. - To było dwa lata temu. Wtedy Jerzy też chciał, żebym wyszedł z konferencji prasowej. Nie wiem, co było powodem, bo nie było między nami żadnej interakcji. Sytuacja miała miejsce po jego przegranym meczu z Marselem Ilhanem. Powiedziałem, że nie zamierzam wychodzić, po czym ponowił swoją prośbę, a ja raz jeszcze odmówiłem. Po trzeciej próbie i kolejnej odpowiedzi odmownej zaczęła się konferencja - relacjonuje.
Najnowsze wydarzenia budzą o Romera spore zdziwienie. - Jestem zaskoczony, że do takiej sytuacji dochodzi po wygranym spotkaniu. Janowicz odniósł zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym po raz pierwszy od dwóch lat i ma powody do radości. Powinien się teraz cieszyć.
O III rundę Wimbledonu 2017 26-latek powalczy w środę. Jego rywalem będzie rozstawiony z numerem 14. Francuz Lucas Pouille bądź Malek Jaziri z Tunezji.
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: wiele się nauczyłem na Rajdzie Polski
GBUR DO POTĘGI !