Challenger Brunszwik: Jerzy Janowicz bez półfinału. Cel nie został spełniony

Jerzy Janowicz nie awansował do półfinału rozgrywanego na kortach ziemnych challengera w Brunszwiku (pula nagród 127 tys. euro). W czwartkowym ćwierćfinale Polak w trzech setach przegrał z Oscarem Otte.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
PAP/EPA / WILL OLIVER

Czwartek był dla Jerzego Janowicza (ATP 141) wyjątkowo pracowitym dniem. Wczesnym popołudniem Polak wygrał przełożony ze środy mecz II rundy z Gastao Eliasem (ATP 115). A po kilku godzinach godzinach przerwy ponownie pojawił się na korcie, tym razem by rywalizować w ćwierćfinale z Oscarem Otte (ATP 170), dla którego także był to drugi mecz dnia. Wcześniej Niemiec okazał się lepszy od rodaka Maximiliana Marterera (ATP 120).

W pierwszym secie i Janowicz, i Otte mieli kłopoty z podaniem. Gemy były długie i wyrównane. W tej partii Niemiec uzyskał jedno przełamanie, natomiast Polak odpowiedział dwoma, w tym decydującym, przy stanie 4:4, i wygrał 6:4.

Dla odmiany w drugiej do przełamań długo nie dochodziło. Gdy wydawało się, że o losach tego seta zadecyduje tie break, Janowiczowi przytrafił się słabszy moment. W 12. gemie, prowadząc 6:5, Otte wywalczył setbola, przy którym łodzianin popełnił podwójny błąd serwisowy.

Mecz mógł się podobać. Obaj byli agresywnie nastawieni, prezentowali urozmaicony tenis i dążyli do jak największej liczby zagrań kończących.

ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Marzyłam o medalu w Rio, ale przede mną była długa droga

W trzecim secie nieznaczna przewaga należała do reprezentanta gospodarzy. Janowicz jednak dzielnie dzielnie się obronił, oddalając break pointy w gemach numer dwa i cztery.

Ale znów, jak w drugiej partii, w decydującym momencie szalę na swoją stronę przechylił Otte. W dziesiątym gemie 23-latek z Kolonii wywalczył trzy meczbole przy serwisie Janowicza. Pierwszego seta Polak obronił efektowną akcją zakończoną smeczem, lecz przy drugiej ruszył do siatki i posłał woleja w taśmę.

Mecz trwał 115 minut. W tym czasie Janowicz posłał cztery asy, popełnił jeden podwójny błąd serwisowy, wykorzystał dwie szanse na breaka, trzykrotnie został przełamany i łącznie zdobył 96 punktów, o trzy więcej od rywala.

Janowicz przyjechał do Brunszwiku z jasnym założeniem - chciał awansować do półfinału, co zapewniłoby mu udział w głównej drabince wielkoszlemowego US Open (lista zgłoszeń zamyka się w poniedziałek). Cel nie został spełniony. Za ćwierćfinał Sparkassen Open Polak zainkasuje wprawdzie 25 punktów, ale w rankingu pozwoli mu to awansować najwyżej na 105. miejsce. Oznacza to, że aby wystąpić w US Open bez kwalifikacji, będzie musiał liczyć na wycofania wyżej notowanych tenisistów.

W przyszłym tygodniu najlepszy polski singlista wystąpi w innym challengerze rozgrywanym na kortach ziemnych, w Poznaniu.

Otte natomiast w półfinale zawodów w Brunszwiku zmierzy się z Viktorem Galoviciem (ATP 491). Chorwat w 1/4 finału wygrał 6:3, 6:3 z Yannickiem Madenem (ATP 214).

Sparkassen Open, Brunszwik (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
czwartek, 13 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Oscar Otte (Niemcy) - Jerzy Janowicz (Polska) 4:6, 7:5, 6:4

Czy Jerzy Janowicz podjął dobrą decyzję, tuż po Wimbledonie udając się na turnieju do Brunszwiku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×