WTA Nanchang: triumf Shuai Peng, Chinka ponownie w Top 30 rankingu

PAP/EPA / RITCHIE B. TONGO
PAP/EPA / RITCHIE B. TONGO

Shuai Peng została mistrzynią turnieju WTA International na kortach twardych w Nanchang. W finale Chinka pokonała 6:3, 6:2 Japonkę Nao Hibino.

Shuai Peng (WTA 32) turniej w Nanchang rozpoczęła od pokonania 7:5, 4:6, 6:3 Kurumi Nary. W kolejnych czterech spotkaniach była 14. rakieta globu nie straciła seta. W finale rozprawiła się z Nao Hibino (WTA 92) i zdobyła drugi tytuł w Nanchang. W 2014 roku Chinka triumfowała tutaj, gdy był to challenger WTA z pulą nagród 125 tys. dolarów. Od ubiegłego sezonu jest impreza głównego cyklu rangi International.

W I secie Hibino prowadziła 2:0, ale sześć z siedmiu kolejnych gemów powędrowało na konto Peng. Przy 5:2 Chinka zmarnowała trzy piłki setowe, ale po chwili utrzymała podanie. W II partii reprezentantka gospodarzy dominowała na korcie. Dwa razy przełamała rywalkę i wywalczyła tytuł po 86 minutach.

Peng zdobyła 26 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Chinka posłała 18 kończących uderzeń przy 13 niewymuszonych błędach. Hibino miała 11 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.

W styczniu Peng znajdowała się na 83. miejscu w rankingu. Kilka dobrych wyników (finał w Tajpej, III runda w Dubaju i Miami oraz w Wimbledonie, 1/8 finału w Indian Wells, półfinał w Strasburgu) dało jej awans do Top 40. Chinka wystąpiła w dziewiątym singlowym finale w WTA Tour i zdobyła drugi tytuł (po Tiencinie 2016). W poniedziałek znajdzie się na 23. pozycji.

ZOBACZ WIDEO Morderczy triatlon dla najtwardszych: DATEV Challenge Roth 2017 (WIDEO)

Półfinalistka US Open 2014 miała zdrowotne problemy. Z powodu kontuzji pleców sezon 2015 zakończyła po Rolandzie Garrosie. Wróciła do gry w marcu 2016 roku w Indian Wells jako 768. rakieta globu. Tytuł w Tiencinie wywalczyła w październiku będąc klasyfikowana na 182. pozycji.

Dla Hibino był to czwarty singlowy finał w głównym cyklu. Japonka pozostaje z jednym tytułem na koncie, zdobytym w 2015 roku w Taszkencie po zwycięstwie nad Donną Vekić.

W deblu zwyciężyły Xinyu Jiang i Qianhui Tang, które pokonały 6:3, 6:2 rozstawione z numerem czwartym Ałłę Kudriawcewą i Arinę Rodionową. Dla obu Chinek to pierwszy tytuł w głównym cyklu.

Jiangxi Open, Nanchang (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 30 lipca

finał gry pojedynczej:

Shuai Peng (Chiny, 2) - Nao Hibino (Japonia) 6:3, 6:2

finał gry podwójnej:

Xinyu Jiang (Chiny) / Qianhui Tang (Chiny) - Ałła Kudriawcewa (Rosja, 4) / Arina Rodionowa (Australia, 4) 6:3, 6;2

Komentarze (1)
avatar
Baseliner
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej tutaj faworytka nie zawiodła. Zasłużony powrót do trzydziestki, widać progres w grze Peng, pomimo że ma już swoje lata. Nadal uważam, że Shuai zasługuje na dużo większy tytuł.