ATP Montreal: Kei Nishikori zmarnował cztery meczbole w starciu z Gaelem Monfilsem. Odpadł także Juan Martin del Potro

PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH
PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH

Kei Nishikori nie wykorzystał czterech piłek meczowych i po tie breaku trzeciego seta przegrał z Gaelem Monfilsem w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Montrealu. Odpadł też Juan Martin del Potro.

Pewnie nawet sam Kei Nishikori nie wie, jakim cudem przegrał w II rundzie turnieju ATP w Montrealu z Gaelem Monfilsem. Rozstawiony z numerem piątym Japończyk uległ Francuzowi 7:6(4), 5:7, 6:7(6), choć zwycięstwo miał na wyciągnięcie ręki. W drugim secie prowadził bowiem już 5:2, a w trzecim 5:3. Dodatkowo w tie breaku decydującej partii nie wykorzystał aż czterech piłek meczowych.

Monfils, który pokonał Nishikoriego pierwszy raz w karierze w czwartej konfrontacji, w środę pięciokrotnie został przełamany, a sam wykorzystał sześć z dziesięciu break pointów. W 1/8 finału rywalem Francuza został Roberto Bautista, turniejowa "12".

Tak się rodzą przyszłe wielkie gwiazdy. Na korcie centralnym w Montrealu 18-letni Denis Shapovalov, zeszłoroczny juniorski mistrz Wimbledonu, odniósł największy sukces w historii swoich zawodowych występów. Ku uciesze miejscowej publiczności, nastolatek z Kanady sensacyjnie pokonał 6:3, 7:6(4) mistrza US Open 2009, Juana Martina del Potro.

- To dla mnie niesamowity dzień. Juan Martin jest moim wielkim wzorem i cieszę się, że udało mi się go pokonać. Muszę podziękować publiczności, która była wspaniała i dodawała mi energii - powiedział Shapovalov, który w ciągu 103 minut gry zaserwował 11 asów, posłał 24 zagrania kończące, popełnił 29 niewymuszonych błędów i uzyskał cztery przełamania.

ZOBACZ WIDEO: Najtrudniejszy moment w karierze Korzeniowskiego. "To nie powinno się było wydarzyć"

Po fatalnej pierwszej połowie 2017 roku David Ferrer powoli wraca na właściwe tory. W środę odniósł największe zwycięstwo w obecnym sezonie, pokonując 7:6(7), 3:6, 6:1 aktualnie 19. zawodnika rankingu ATP Jacka Socka. O awans do ćwierćfinału Hiszpan powalczy z Rogerem Federerem, z którym grał dotychczas 16 razy i nigdy nie wygrał.

Grigor Dimitrow udanie zainaugurował zmagania w Rogers Cup 2017. Na korcie Banque Nationale Bułgar ograł 6:3, 3:6, 6:3 Mischę Zvereva. Rozstawiony z numerem siódmym Dimitrow (w środę sześć asów, cztery przełamania i 30 uderzeń wygrywających) w III rundzie zmierzy się z Robinem Haase.

Do 1/8 finału awansował także Kevin Anderson, który pokonał 6:3, 7:6(6) oznaczonego numerem 11. Pablo Carreno, w drugiej partii broniąc setbola. W ciągu 101 minut gry tenisista z RPA zaserwował aż 14 asów i zdobył 68 proc. rozegranych punktów przy własnym podaniu.

Rogers Cup, Montreal (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,662 mln dolarów
środa, 9 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 7) - Mischa Zverev (Niemcy) 6:3, 3:6, 6:3
Gael Monfils (Francja) - Kei Nishikori (Japonia, 5) 6:7(4), 7:5, 7:6(6)
Kevin Anderson (RPA) - Pablo Carreno (Hiszpania, 11) 6:3, 7:6(6)
David Ferrer (Hiszpania) - Jack Sock (USA, 15) 7:6(7), 3:6, 6:1
Denis Shapovalov (Kanada, WC) - Juan Martin del Potro (Argentyna) 6:3, 7:6(4)

Komentarze (2)
avatar
Allez
11.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Denis wygral. Ale nie "ku uciesze" publicznosci, redaktorze Motyka, a ku jej radosci. To zupelnie co innego znaczy. 
avatar
Ƭαɱαɍα
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Raonic out ! I love it :)
Szkoda Jaśka Potro....