Cykl ITF: Magdalena Fręch o krok od powtórzenia sukcesu z Lipska

Facebook / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Facebook / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch może wygrać drugi z rzędu turniej ITF o puli nagród 25 tys. dolarów. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie w Lipsku łodzianka jest o krok od triumfu w Brunszwiku.

W sobotę Magdalena Fręch (WTA 241) odniosła dziewiąte z rzędu zwycięstwo na niemieckiej mączce i zdobyła już w sumie 80 punktów. Dzięki temu może w rankingu WTA z 11 września zadebiutować w Top 200, a to pozwoli jej myśleć o wyjeździe na eliminacje do Australian Open 2018.

Rywalką łodzianki była w sobotę Jaqueline Adina Cristian (WTA 337). Polka mogła zakończyć spotkanie z Rumunką w dwóch setach. W pierwszej partii zwyciężyła 6:1, zaś w drugiej miała przewagę przełamania, jednak to przeciwniczka była lepsza w stosunku 7:5.

Emocji nie zabrakło w decydującej odsłonie, w której wydarzenia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Najpierw prowadziła Fręch, potem Cristian. Rumunkę dzieliły już dwa gemy od zwycięstwa, ale wówczas nastąpił zryw naszej tenisistki. Polka zapisała na swoje konto cztery gemy z rzędu i wygrała ostatecznie po godzinie i 55 minutach 6:1, 5:7, 6:4.

W niedzielnym pojedynku o tytuł przeciwniczką Fręch będzie rozstawiona z "trójką" Olga Saez Larra (WTA 238). Hiszpanka grała wcześniej z Polką dwukrotnie i za każdym razem wygrywała. Tak było w 2014 roku właśnie w Brunszwiku oraz w sezonie 2016 w Tarragonie. Decydujący mecz zaplanowano na godz. 11:00.

sobota, 26 sierpnia
wyniki i program turniejów cyklu ITF:

KOBIETY

Brunszwik (Niemcy), 25 tys. dolarów, kort ziemny

finał gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska, 4) - Olga Saez Larra (Hiszpania, 3) *niedziela

półfinał gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska, 4) - Jaqueline Adina Cristian (Rumunia) 6:1, 5:7, 6:4

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Łomacz: Jestem pewien, że będziemy w czwórce

Komentarze (9)
avatar
Golan
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Magdalena wygrala :) 
avatar
Baseliner
26.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Strasznie irytująca była Rumunka - non stop wymachiwała rękami z krzywą miną, rozkapryszona, do tego gra niezbyt ciekawa - poza forhendem niewiele argumentów. ;) Dobrze, że Magda wytrzymała to Czytaj całość
avatar
krnąbrny drwal
26.08.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Finałowa rywalka jest spokojnie do ogrania przez świetnie spisującą się Magdalenę :)
> Dwie dotychczasowe porażki z Larrą to odrębne historie: w 2014 r. jako 16-latka Madzia była już po 2 mecz
Czytaj całość
avatar
żiżu
26.08.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
avatar
Lovuś
26.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz