Lucas Pouille nie zagra w drugim kolejnym ćwierćfinale US Open. Francuz, który był rewelacją ubiegłosezonowej edycji turnieju i doszedł do 1/4 finału, po drodze eliminując m.in. Rafaela Nadala, tegoroczne zmagania na Flushing Meadows zakończył o jeden etap szybciej - w 1/8 finału. W niedzielę rozstawiony z numerem 16. Pouille przegrał 6:7(3), 5:7, 6:2, 2:6 z Diego Schwartzmanem.
W niedzielnym pojedynku Schwartzman wszystkie swoje największe atuty. Przede wszystkim regularność, świetny return i doskonałe poruszanie się po korcie. Ale miał też kryzysowy moment. W trzecim secie poprosił o wizytę fizjoterapeuty z powodu bólu prawego uda. Lecz zacisnął zęby i z wielkim opatrunkiem wrócił do gry. Pouille natomiast, widząc kłopoty rywala, stracił właściwy rytm. W czwartej partii Francuz dwukrotnie przy break pointach popełniał podwójne błędy serwisowe i musiał pogodzić się z porażką.
- Uważam, że rozegrałem najlepsze spotkanie w turnieju. Lucas jest agresywnie grającym tenisistą, ale ja zagrałem wiele uderzeń kończących i dobrze atakowałem przy siatce. Nie jestem pewien, czy z moją nogą wszystko jest dobrze, czuję ból, ale najważniejsze dla mnie jest to, że awansowałem do ćwierćfinału - mówił po meczu Argentyńczyk, który zapisał na swoim koncie dziewięć asów, siedem przełamań i 44 zagrania wygrywające.
Wygrywając, Schwartzman pierwszy raz w karierze awansował do 1/4 finału turnieju wielkoszlemowego. Mierzący 170 centymetrów wzrostu 25-latek z Buenos Aires został zarazem najniższym ćwierćfinalistą w Wielkim Szlemie od 1994 roku, gdy w najlepszej "ósemce" US Open zameldował się również mierzący 170 cm Jaime Yzaga. O półfinał Argentyńczyk zmierzy się z Pablo Carreno.
ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"
Paolo Lorenzi w US Open 2017 pisał piękną historię. 35-letni rzymianin został najstarszym w erze zawodowego tenisa debiutantem na poziomie IV rundy Wielkiego Szlema. Na tym jednak jego przygoda się zakończyła. W niedzielę Lorenzi okazał się słabszy od Kevina Andersona.
Rozstawiony z numerem 28. Anderson stracił pierwszego seta w turnieju, ale po niemal trzygodzinnej batalii zwyciężył 6:4, 6:3, 6:7(4), 6:4. Tym samym drugi raz w karierze i po raz drugi w Nowym Jorku (poprzednio w 2015 roku) awansował do 1/4 finału imprezy wielkoszlemowej.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu mężczyzn 20 mln dolarów
niedziela, 3 września
IV runda gry pojedynczej
:
Kevin Anderson (RPA, 28) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:4, 6:3, 6:7(4), 6:4
Diego Schwartzman (Argentyna, 29) - Lucas Pouille (Francja, 16) 7:6(3), 7:5, 2:6, 6:2