Potyczka Jerzego Janowicza i Guillermo Durana została zaplanowana w sesji popołudniowej na godz. 17:00. Polak w Szczecinie przebywał już od niedzieli, trenował z Richardem Gasquetem i Grzegorzem Panfilem, przygotowując się do jak najlepszego startu w stolicy województwa zachodniopomorskiego.
Publiczność na trybunach kortu centralnego dopisała, zresztą jak zawsze podczas meczów łodzianina. Wczesna pora spowodowała, że nie było kompletu, ale z każdą minutą, kolejni fani pojawiali się, by wspierać Polaka.
Początek był bardzo dobry w wykonaniu Janowicza, już w premierowym gemie przełamał Durana, agresywnie returnując. Przy swoim podaniu kontynuował dobrą passę. Argentyńczyk starał się bazować na sile przeciwnika, dzięki czemu walka nieco się wyrównała.
Polak pewnie wygrywał swoje gemy i starał się napierać na rywala. Utrzymał jednak to jedno przełamanie do końca i wygrał premierową odsłonę.
ZOBACZ WIDEO Hat-trick Messiego, udany debiut Dembele - zobacz skrót meczu FC Barcelona - Espanyol [ZDJĘCIA ELEVEN]
Już podczas ostatniego gema nad kortami pojawiły się czarne chmury, choć mecz tenisiści rozpoczynali w pełnym słońcu. Po pierwszym secie spotkanie przerwano.
Po blisko 2,5-godzinnym oczekiwaniu tenisiści wrócili na kort. Janowicz szybko przeszedł do ataku i co ważne - popełniał mało błędów. Przeciwnie do Durana, który sprawiał wrażenie zniechęconego. Przy stanie 4:0 i break pointach dla Janowicza, Argentyńczyk popisał się serwisem... "dołem". Zdołał obronić trzy piłki, ale Polak nie oddał już wypracowanej przewagi.
Rywalem łodzianina w II rundzie będzie Kenny de Schepper, który we wtorek pokonał w dwóch setach Oscara Otte.
Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
wtorek, 12 września
I runda gry pojedynczej:
Jerzy Janowicz (Polska, 6) - Guillermo Duran (Argentyna, Q) 6:4, 6:1