Urszula Radwańska (WTA 722) kontynuuje powrót na zawodowe korty, ale w Tampico nie osiągnęła ćwierćfinału, tak jak uczyniła to w zeszłym tygodniu w amerykańskim Redding. W środę trudne warunki postawiła jej Giuliana Olmos (WTA 416), która udowodniła tym samym, że dziełem przypadku nie było jej poniedziałkowe zwycięstwo nad rozstawioną z "trójką" Amerykanką Caroline Dolehide.
Meksykanka znów imponowała spokojem i solidną grą zza linii końcowej. Rozpoczęła od błyskawicznych dwóch przełamań i pewnie sięgnęła po premierowego seta. Krakowianka miała okazje na odwrócenie losów partii otwarcia, lecz w kluczowych momentach myliła się. Tak było w czwartym gemie, kiedy po świetnym returnie zepsuła forhend na wagę break pointa. Tak też było w szóstym gemie, w którym posłany w aut wolej nie dał jej przełamania.
Po porażce 2:6 w pierwszym secie Polka znacznie poprawiła grę w kolejnej części spotkania. Na inaugurację drugiej odsłony wygrała osiem kolejnych piłek, a przełamanie zdobyła po ładnej akcji zwieńczonej wolejem. To był znakomity set w wykonaniu krakowianki, która wchodziła w kort, aby returnem atakować drugi serwis przeciwniczki. Bekhend funkcjonował jak za dawnych lat, zatem nie powinno dziwić, że Radwańska przełamała podanie zawodniczki gospodarzy aż czterokrotnie i zwyciężyła 6:2.
Końcowego triumfu jednak nie odniosła. Po dobrym otwarciu trzeciego seta nastąpiła w piątym gemie obniżka poziomu gry. Znów pojawiły się błędy, a Olmos prezentowała solidny tenis, taki jak w partii numer jeden. Do tego na trybunach pojawiło się sporo miejscowych fanów, aby dopingować swoją tenisistkę. Meksykanka wyszła na 4:2 i nie oddała już przewagi przełamania. W dziewiątym gemie znów zaatakowała przy podaniu krakowianki, by po dwóch godzinach i 25 minutach wygrać ostatecznie 6:2, 2:6, 6:3.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: W Legii cały czas jest trudny moment
Urszula Radwańska wywalczyła w Tampico 14 punktów do światowego rankingu, a gdyby awansowała do ćwierćfinału, to podwoiłaby ten dorobek. Polska tenisistka ciągle szuka formy po wielomiesięcznej walce z kontuzjami i chorobami, ale start w Meksyku może uznać za udany, choć mogła osiągnąć więcej.
Warto dodać, że mimo mocno zaniżonego rankingu nasza reprezentantka była w tym turnieju jedną z największych gwiazd. W połowie trzeciego seta spiker pozwolił sobie nawet na przypomnienie jej kortowych osiągnięć z czasów juniorskich i seniorskich, za co fani nagrodzili ją brawami. Teraz Ula Radwańska planuje występ w imprezie o puli nagród 60 tys. dolarów w Templeton w Kalifornii, gdzie ma pewne miejsce w eliminacjach.
Giuliana Olmos! continua avanzando, ahora vence a Urszula Radwanska y avanza a cuartos de final pic.twitter.com/BGrjRDqcki
— Abierto Tampico (@abiertotampico) September 21, 2017
Hubert Hurkacz (ATP 407) udanie przestawił się z daviscupowej mączki na korty twarde w Plaisir. Francuski futures ma najwyższą rangę (pula nagród 25 tys. dolarów + hospitality), dlatego do zdobycia jest tutaj 35 punktów. W środę oznaczony "ósemką" wrocławianin pokonał 5:7, 6:4, 6:4 kwalifikanta Gregoire'a Barrere'a (ATP 625). W czwartek czeka go mecz z innym Francuzem z eliminacji, Manuelem Guinardem (ATP 777).
środa, 20 września
wyniki i program turniejów cyklu ITF:
KOBIETY
Tampico (Meksyk), 100 tys. dolarów + H, kort twardy
II runda gry pojedynczej:
Giuliana Olmos (Meksyk) - Urszula Radwańska (Polska, WC) 6:2, 2:6, 6:3
MĘŻCZYŹNI
Plaisir (Francja), 25 tys. dolarów + H, kort twardy w hali
II runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Manuel Guinard (Francja, Q) *czwartek
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Greigore Barrere (Francja, Q) 5:7, 6:4, 6:4
Szczerze, to nie spodziewam się w tym sezonie jakiś większych sukcesów, t Czytaj całość