Maria Szarapowa odczuwa niedosyt po występie w Moskwie. "Chciałam pokazać się z lepszej strony, ale nie wyszło"

PAP/EPA / DANIEL MURPHY / Maria Szarapowa
PAP/EPA / DANIEL MURPHY / Maria Szarapowa

Maria Szarapowa odczuwa niedosyt po porażce z Magdaleną Rybarikovą w I rundzie turnieju WTA w Moskwie. Dla Rosjanki był to pierwszy od dziesięciu lat występ w ojczyźnie. - Chciałem pokazać się z lepszej strony, ale nie wyszło - powiedziała.

W tym artykule dowiesz się o:

Maria Szarapowa przybyła do Moskwy wprost z Tiencinu, gdzie w ubiegłym tygodniu zdobyła pierwszy tytuł od 3,5 roku. Tenisistka nie miała wiele czasu na aklimatyzację. Na kort wyszła niespełna dobę po przylocie na miejsce. - Chciałam zakończyć sezon w Moskwie. To wielki i ważny turniej. Nie grałam tu od dawna, ponieważ ten turniej zawsze odbywa się przed Mistrzostwami WTA, do których staram się kwalifikować - mówiła na konferencji prasowej.

Przygoda Rosjanki z Kremlin Cup 2017 nie trwała jednak długo. W I rundzie przegrała 6:7(3), 4:6 z Magdaleną Rybarikovą. - Walczyłam, starałam się wygrać. Ale moja przeciwniczka była świetnie dysponowana, grała bardzo mądrze i odgrywała wiele piłek - oceniła. - Gdyby ten turniej odbywał się w innym mieście niż w Moskwie, nie wystąpiłabym w nim. Ale bardzo chciałam tu zagrać. Fizycznie czułam się dobrze, choć w ubiegłym tygodniu rozegrałam pięć meczów w Chinach - dodała.

Dla Szarapowej był to pierwszy występ w Rosji od dziesięciu lat. - Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale trybuny były pełne, a fani wspaniale mnie dopingowali. Bardzo pragnęłam tu zagrać właśnie ze względu na rosyjskich kibiców, którzy przez ostatnie dwa lata udzielali mi mnóstwo wsparcia. Chciałam pokazać się z lepszej strony, ale nie wyszło.

30-latka wyraziła nadzieję, że w przyszłości jeszcze stanie na starcie imprezy w Moskwie. - Jeśli Bóg da mi wystarczająco dużo zdrowia, mam nadzieję, że będę mogła grać jeszcze przez długi czas. Wciąż chcę rozwijać swoje umiejętności i grać, bo kocham ten sport.

Szarapowa chce teraz jak najlepiej przygotować się do sezonu 2018, który rozpocznie się w pierwszym tygodniu stycznia. - Mam za sobą trudny okres. Wróciłam do tenisa po dłuższej przerwie. A to nie jest łatwe. Miałam też kontuzje, nie mogłam zagrać w Rolandzie Garrosie i w Wimbledonie, ale zachowałam siłę mentalną i w krótkim czasie udało mi się wiele osiągnąć. Wystąpiłam w US Open i wygrałam turniej. Teraz udam się na krótki odpoczynek i rozpoczynam przygotowania do nowego sezonu. Myślę, że będzie lepiej - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO Kibic podbiegł do Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu nie był zachwycony [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (12)
avatar
Queen Marusia
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
''' honorowa obietnica Gudicellego o poinformowaniu Maszki w pierwszej kolejności''''
Doskonaly timing tego telefonu do Maszki.
Ja go nawet w piekle za to dorwe. 
avatar
Sharapov
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
śliczne moje piękności Mariaaa mmmm Australia będzie odrodzeniem liczę na udany sezon 2018, dzięki za wszystko, udało się zrobić tyle, ile pozwoliło zdrowie, Maria chociaż ciężko w to uwierzyć Czytaj całość
avatar
Sharapov
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
haha! genialna sonda! Masza już w zasadzie puka do czołówki a wy pytacie czy wroci :D ma na to cały 2018 sezon :D 
avatar
Józef Koba
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Droga Masza!!! I tak, mimo kontuzji i wszelkiego rodzaju stresu w tym roku zawszę będę Ci kibicował i trzymał za Ciebie kciuki. 
ande72
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ranking pozwalal jej na start w eliminacjach do Wimbledonu, z powodu kontuzji uda z nich zrezygnowala pewnie o ten turniej chodzilo blad w tlumaczeniu