Jak długo jeszcze Roger Federer będzie kontynuował karierę? Szwajcar wymienił cztery czynniki, które o tym zadecydują

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Roger Federer
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Roger Federer

- Wiem, że koniec kariery jest bliżej niż dalej. Będę kontynuował grę, dopóki moje ciało mi na to pozwoli, rodzina będzie chciała, będę odnosił sukcesy i cieszył się z każdej podróży - powiedział Roger Federer zapytany o zakończenie kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę Roger Federer wygrał turniej ATP Masters 1000 w Szanghaju. W finale pokonał 6:4, 6:3 Rafaela Nadala. - Turniej w Szanghaju jest wspaniały. Mam nadzieję, że będę w nim występował każdego roku. W przyszłości chciałbym przyjechać do Chin z całą rodziną. To bardzo zróżnicowany kraj z bogatą historią - mówił w rozmowie z "Gulf News".

Szwajcar w 2017 roku zdobył już sześć tytułów. Wygrał wielkoszlemowe Australian Open i Wimbledon, turnieje rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells, Miami i w Szanghaju oraz imprezę ATP World Tour 500 w Halle. Tak bogatego w triumfy sezonu nie miał od dziesięciu lat, kiedy to wywalczył osiem trofeów, w tym trzy Wielkiego Szlema.

- Odkąd zmieniłem rakietę, nadawanie piłce mocy przychodzi mi łatwiej. Lepiej serwuję i uderzam z bekhendu. Niegdyś konsekwentne atakowanie z bekhendu sprawiało mi trudności. Teraz nie jest dla mnie problemem. Ale wiem, że muszę dalej ciężko pracować - wyjaśniał.

Sezon 2017 w rozgrywkach ATP World Tour jest zdominowany przez Federera i Nadala. Obaj zdobyli po sześć tytułów, w tym po dwa wielkoszlemowe, oraz zajmują dwa najwyższe miejsca w rankingu. - Rafael jest wspaniałym tenisistą i ekstremalnie trudnym rywalem, który swoją lewą ręką potrafi zagrać wszystko - ocenił Szwajcar, który w tym roku grał z Hiszpanem czterokrotnie (Australian Open, Indian Wells, Miami i Szanghaj) i ani razu nie przegrał. - Ważniejsze dla mnie jest zdobycie tytułu, niż pokonanie Rafaela. Ale oczywiście wygranie turnieju po zwycięstwie nad Rafaelem czyni to jeszcze bardziej wyjątkowym.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie wykluczam wypożyczenia z Napoli

Szwajcar w tym roku ograniczył swoje starty. Do tej pory rozegrał tylko dziesięć turniejów. - Zdałem sobie sprawę, że czasami mniej znaczy więcej - przyznał. - Muszę czuć, że cieszę się grą. Dzięki przerwom w startach jestem bardziej głodny gry i za każdym razem chce pokazywać swój najlepszy tenis.

36-latek z Bazylei jest najstarszym tenisistą w czołowej "50" rankingu. - Nie spodziewałem się, że w tym wieku będzie grał tak dobrze. Ale nie mam już 22 lat i wiem, że koniec kariery jest bliżej niż dalej. Będę kontynuował grę, dopóki moje ciało mi na to pozwoli, rodzina będzie chciała, będę odnosił sukcesy i cieszył się z każdej podróży. Jeśli któryś z tych czterech czynników będzie oddziaływał na mnie niewłaściwie, nadejdzie czas, aby powiedzieć "stop". Bo najważniejsza jest dla mnie rodzina, a potem pozostałe sprawy.

Federer jest uznawany za najlepszego tenisistę w historii. - Bardzo ciężko pracowałem, aby mieć świetną karierę i pobijać niektóre rekordy. Kiedy patrzysz na osiągnięcia takich tenisistów jak Bjoern Borg, John McEnroe, Rod Laver, Rafael Nadal, Ivan Lendl, Jimmy Connors czy Pete Sampras, trudno ocenić, kto jest najlepszy. Ja jestem zadowolony z tego co osiągnąłem i mam nadzieję, że jeszcze będę w stanie odnosić sukcesy - skomentował Szwajcar.

Źródło artykułu: