Grzegorz Panfil i jego portugalski kolega zmierzyli się w piątek z najwyżej rozstawioną parą Ariel Behar i Sergio Galdos. Urugwajczyk i Peruwiańczyk mają już na koncie trochę tytułów w turniejach rangi ATP Challenger Tour. Do tego miejscowi fani przyszli wspierać swojego reprezentanta, więc nie zanosiło się na łatwą przeprawę.
Tymczasem zabrzanin i Goncalo Oliveira zaskoczyli faworyzowanych rywali i pewnie wygrali partię otwarcia 6:2. Pojedynek mogli zakończyć już w 10. gemie drugiego seta, lecz przy piłce meczowej Polak zepsuł woleja. Oznaczeni "jedynką" debliści wrócili do gry i po pewnie wygranym tie breaku doprowadzili do remisu.
Ale decydująca rozgrywka była popisem polsko-portugalskiego duetu. Rozstawieni z "czwórką" Panfil i Oliveira rozbili rywali znakomitymi returnami oraz grą przy siatce. Polak w pełni zrehabilitował się za wpadkę z poprzedniej części pojedynku i wspólnie z partnerem stracił tylko trzy punkty.
Polsko-portugalski duet mańkutów wygrał ostatecznie 6:2, 6:7(3), 10-3 i na pewno poprawi życiówki w rankingu ATP. Panfil jest obecnie 180. deblistą świata, zaś Oliveira 177. Obaj zagrają w sobotę o pierwszy w karierze deblowy tytuł w challengerze. Na ich drodze staną Meksykanin Miguel Angel Reyes-Varela oraz znany z występów w naszym kraju Słoweniec Blaz Rola.
Lima Challenger, Lima (Peru)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 50 tys. dolarów
piątek, 27 października
półfinał gry podwójnej:
Grzegorz Panfil (Polska, 4) / Goncalo Oliveira (Portugalia, 4) - Ariel Behar (Urugwaj, 1) / Sergio Galdos (Peru, 1) 6:2, 6:7(3), 10-3
ZOBACZ WIDEO: Inter pokonał Sampdorię. Gol Kownackiego obudził drużynę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]