Novak Djoković po raz ostatni pojawił się na korcie w czasie ubiegłorocznego Wimbledonu. Od tego momentu pauzował z powodu problemów z łokciem. Serb planował powrócić do rywalizacji pod koniec tego sezonu i przygotować się do Australian Open w Abu Zabi i Dosze. Z obu występów jednak zrezygnował z powodu bólu w łokciu.
Djoković, 12. obecnie tenisista świata, sezon temu wygrał zawody organizowane w Dosze. W finale pokonał w trzech setach Andy'ego Murraya. O wycofaniu się z tegorocznej edycji poinformował w sobotę za pośrednictwem portali społecznościowych.
- Niestety, od piątku mój stan zdrowia nie uległ poprawie i nadal czuję ból w łokciu -napisał Djoković. - Dlatego też jestem zmuszony wycofać się z zawodów ATP w Dosze, które w sezonie 2017 zostały wybrane najlepszym turniejem rangi ATP World Tour 250. Przykro mi, że nie będę mógł się pokazać moim fanom.
And another photo
— Basia (@BasiaID) 29 grudnia 2017
via: I_pechnikov pic.twitter.com/Ezg09gTPvX
- Wiążę z tym turniejem wiele wspaniałych wspomnień. Pamiętam wiele meczów jak chociażby ubiegłoroczny finał przeciwko Andy'emu [Murray'owi]. Atmosfera panująca na głównym obiekcie jest zawsze wspaniała, a organizacja na najwyższym poziomie. Z pewnością będzie mi tego bardzo brakowało. Po kilku konsultacjach z lekarzami postanowiliśmy kontynuować rehabilitację mojego łokcia - dodał.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"
[/color]