- Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik - mówi Radwańska w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Kształt torebek, czterech modeli damskich i dwóch męskich, zaprojektowała sama. Zajęło jej to kilka miesięcy.
- Torebki będą luksusowe, duże, funkcjonalne, na cały dzień. Inne od tych, które obecnie są na rynku. Można spakować rzeczy do biura i jeszcze zmieścić buty treningowe - zachwala swoje dzieła.
Młodsza z sióstr Radwańskich mówi, że chce sprawdzić, czy uda się jej rozkręcić modowy biznes. Rozważa też zajęcie się modą po zakończeniu tenisowej kariery. - W końcu podróżuję po świecie, bywam w Nowym Jorku czy Tokio, zwracam uwagę na trendy - tłumaczy.
Młodsza z sióstr Radwańskich podkreśla jednak, że torebki są jedynie dodatkiem do tenisa, który wciąż jest dla niej na pierwszym miejscu. Jej celem jest powrót do pierwszej setki rankingu WTA.
Kariera 27-letniej zawodniczki w ostatnich latach mocno wyhamowała z powodu kontuzji i zachorowania na mononukleozę, teraz ponoć wszystko już w porządku. - Czuję się bardzo dobrze, problemy już za mną - mówi Ula i dodaje, że wciąż może w tenisie wiele osiągnąć.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"
[/color]
Sama zaprojektowała kształt torebek, nadejdzie czas na tenis.