Roger Federer wspominał Australian Open 2017: Piąty set finału był najlepszym, jaki kiedykolwiek rozegrałem

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Roger Federer

- To był niesamowity finał i niesamowity moment mojego życia. Piąty set był prawdopodobnie najlepszym, jaki kiedykolwiek rozegrałem - mówił Roger Federer, wspominając finał Australian Open 2017. W tym roku Szwajcar będzie bronił tytułu w Melbourne.

W tym artykule dowiesz się o:

Do ubiegłorocznej edycji Australian Open Roger Federer przystępował niepewny swojej dyspozycji, po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. - Przed startem turnieju myślałem, że odpadnę najpóźniej na etapie ćwierćfinału, ewentualnie 1/2 finału, bo trafię na kogoś będącego w gazie, jak Novak, Andy czy Rafa albo ktoś inny mnie wyeliminuje. Na tamten moment moja gra nie była na wystarczająco wysokim poziomie. Nie miałem żadnych oczekiwań, po prostu cieszyłem się, że jestem w Australii. Powiedziałem wtedy, że każdy wynik będzie dla mnie dobry, jeśli nie będę wyjeżdżał stąd z kontuzją. Ale wygrałem kilka wspaniałych pięciosetowych meczów, na końcu finał z Rafą i wszystko złożyło się na bajkowy scenariusz - wspominał w rozmowie z ausopen.com.

Szwajcar jednak nie znalazł pogromcy. Zdobył tytuł, w finale pokonując 6:4, 3:6, 6:1, 3:6, 6:3 Rafaela Nadala. - To był niesamowity finał i niesamowity moment mojego życia - przyznał. - Piąty set był prawdopodobnie najlepszym, jaki kiedykolwiek rozegrałem. Była to dla mnie ogromna niespodzianka. Zwłaszcza że wracałem po sześciomiesięcznej przerwie.

Występem w Australian Open 2018 36-latek z Bazylei zainauguruje 21. sezon w zawodowej karierze. - Od zawsze miałem nadzieję, że moja kariera będzie trwać długo. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że będę grał w tenisa, będąc ojcem czwórki dzieci. To wykraczało poza moje marzenia. Moim marzeniem było podniesienie jakiegoś trofeum - w mojej rodzinnej Bazylei czy w Wimbledonie bądź pierwsze miejsce w rankingu - mówił.

W rozpoczynającym się w poniedziałek turnieju w Melbourne Federer zagra jako drugi najwyżej rozstawiony. "Jedynką" będzie zmagający się w ostatnim czasie z kontuzją kolana Nadal. - Może to dziwne, ale sądzę, że Rafa jest w świetnej formie - ocenił Helwet.

Pierwszym rywalem Szwajcara będzie Słoweniec Aljaz Bedene. - To normalne, że w tym roku wobec mnie są większe oczekiwania. Wszyscy myślą, że będę w stanie powtórzyć to, co zrobiłem w ubiegłym sezonie. Najtrudniej jest bronić tytułu po raz pierwszy. Jeśli ci się nie uda, jest to dramat. Ale później musisz starać się brać to, co daje życie. Próbować być jak najlepszy. I jeśli ci się uda, to świetnie. A jeśli nie, to po prostu nie.

Mimo zaawansowanego wieku, Federer wciąż czuje satysfakcję z uprawiania sportu. - Wygrywanie daje radość - wyjawił swoją dewizę.

ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"

Źródło artykułu: