Australian Open: Alize Cornet przerwała zwycięską serię Julii Görges, szokująca zapaść Darii Gawriłowej

Getty Images / Cianflone / Na zdjęciu: Alize Cornet
Getty Images / Cianflone / Na zdjęciu: Alize Cornet

Francuzka Alize Cornet pokonała Julię Görges w II rundzie Australian Open. Seria Niemki 15 z rzędu wygranych meczów dobiegła końca.

Julia Görges (WTA 12) triumfowała w Moskwie i Zhuhai pod koniec ubiegłego sezonu oraz w Auckland na początku tego roku. W Australian Open na początek odprawiła Sofię Kenin. W środę jej seria 15 z rzędu wygranych meczów dobiegła końca. Niemka przegrała 4:6, 3:6 z Alize Cornet (WTA 42).

W I secie Francuzka wykorzystała czwartego break pointa na 4:2. Niemka z 2:5 zbliżyła się na 4:5, ale w 10. gemie po raz drugi oddała podanie. W II partii było jedno przełamanie, które Cornet uzyskała na 5:3. W trwającym 91 minut spotkaniu tenisistka z Nicei obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama wykorzystała trzy z 11 szans na przełamanie.

W III rundzie Cornet zmierzy się z Elise Mertens (WTA 37), która pokonała 7:5, 6:3 Darię Gawriłową (WTA 23). W I secie Australijka wypuściła z rąk prowadzenie 5:0 i zmarnowała osiem piłek setowych, z czego trzy z rzędu przy 5:4, 40-0. W II partii reprezentantka gospodarzy prowadziła 2:1, ale do końca zdobyła jeszcze tylko jednego gema.

W trwającym godzinę i 51 minut meczu Gawriłowa wykorzystała zaledwie trzy z 17 break pointów. Mertens była pod tym względem dużo skuteczniejsza (sześć z ośmiu). Belgijce naliczono 17 kończących uderzeń i 26 niewymuszonych błędów. Australijka miała 21 piłek wygranych bezpośrednio i 40 pomyłek. Popełniła 10 podwójnych błędów.

W dwóch poprzednich sezonach Gawriłowa doszła w Melbourne do 1/8 finału. Mertens po raz drugi awansowała do III rundy wielkoszlemowej imprezy (Roland Garros 2017). Belgijka w tym roku jeszcze nie przegrała meczu (bilans 6-0). W ubiegłym tygodniu obroniła tytuł w Hobart. Gawriłowa i Mertens na Rod Laver Arena wyszły przed północą miejscowego czasu, bo wcześniej Mackenzie McDonald zmusił Grigora Dimitrowa do ogromnego wysiłku i Bułgar zwyciężył w pięciu setach.

Carla Suarez (WTA 39) wygrała 6:4, 2:6, 6:2 z Timeą Babos (WTA 51). Hiszpanka, która w I rundzie wyeliminowała Magdalenę Fręch, trzy razy straciła podanie, a sama zamieniła na przełamanie cztery z siedmiu okazji. Kolejną jej rywalką będzie Estonka Kaia Kanepi.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 55 mln dolarów australijskich
środa, 17 stycznia

II runda gry pojedynczej kobiet:

Alize Cornet (Francja) - Julia Görges (Niemcy, 12) 6:4, 6:3
Elise Mertens (Belgia) - Daria Gawriłowa (Australia, 23) 7:5, 6:3
Carla Suarez (Hiszpania) - Timea Babos (Węgry) 6:4, 2:6, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"

Komentarze (12)
avatar
Sułtan WTA
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lubię bardzo Julię której kłaniam się w pas bo nie wierzyłem w jaj powrót, tak samo lubię Alize. Żałuję że na siebie trafiły. Byłem za Niemką której dawałem szansę na dobry AO. Niestety to nie Czytaj całość
avatar
Sharapov
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
szkoda Darii 
avatar
Pao
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mnie bardziej porażka Goerges (choć też nie z byle kim) zszokowała, niż ten przegrany z 5-0 set Garvrilovej, bo ona z takich dramatów na korcie i choke'ów jest światu tenisowemu znana. 
avatar
Fanka Rogera
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szok naprawdę ,jak można przy 5:0 przegrać ? Chyba tylko nerwy nic więcej. Za duża presja zapewne 
avatar
Kri100
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Typowałem gładkie zwycięstwo Daszy i przy 4:0 byłem spokojny, potem 5:0. Teraz widzę dopiero ile miała piłek setowych. Posypała się dziewczyna potem kompletnie :( Szkoda wielka, co jest grane?
Czytaj całość